Tak wyglądają "kulisy" śledztwa w sprawie Magdaleny Żuk. Tabloid oburzony zachowaniem Rutkowskiego
- Przerwałam reporterowi TVN i jak wyszłam? - pyta młoda blondynka. - Full wypas - odpowiada zadowolony Krzysztof Rutkowski. W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać detektywa wracającego z wizyty na planie programu "Uwaga".
Nagranie skomentował "Fakt", wskazując na niezbyt taktowny charakter udostępnionego wideo. Chwilę wcześniej Rutkowski wraz z Pauliną wystąpili w programie interwencyjnym TVN poświęconym tragicznie zmarłej Magdalnie Żuk. Towarzyszka detektywa została przedstawiona jako ofiara rezydenta w Egipcie. Na podstawie własnych doświadczeń oceniła, że Żuk została odurzona i mogła zostać wykorzystana.
Atmosfera w limuznie Rutkowskiego nie przypomina w niczym poważnego tonu, w którym detektyw wypowiadał się na planie "Uwagi". Wraz z Pauliną śpiewają i popijają kolorowe napoje. Tytuł nagrania udostępnionego w serwisie youtube sugeruje, że oboje są pod wpływem alkoholu. Chociaż "Fakt" wprost mówi o maskaradzie w wykonaniu Rutkowskiego, nagranie wykonano w prywatnej, a nie służbowej sytuacji.
Jednak nie tylko Rutkowski spotkał się z falą nieprzychylnych reakcji. Jego partnerka prowadzi w tej chwili w imieniu agencji "Rutkowski Patrol" działania w Egipcie. Mają one na celu ustalić przyczyny śmierci Magdaleny Żuk. Tymczasem Maja Pilch zamieściła w serwisie Instagram zdjęcie, pod którym widnieje podpis: "Pozdrawiam Was z hotelu, w którym gościła śp. Madzia". Większość krytycznych komentarzy utrzymanych jest w podobnym tonie: "Jak wam nie wstyd żerować na takiej tragedii".
oprac. Filip Skowronek