Tak tragicznego weekendu dawno nie było. Seria utonięć mężczyzn
Tylko w ciągu dwóch dni długiego sierpniowego weekendu w województwie mazowieckim utonęły cztery osoby. Na drogach było równie dramatycznie. Policja apeluje o ostrożność i czujność, szczególnie teraz, pod koniec wakacji.
- Żar lejący się z nieba sprawia, że wiele osób szuka ochłody. Opustoszały miasta, wiele osób wyruszyło, aby trzy wolne dni spędzić nad wodą - podkreśla podinsp. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
Mundurowi spodziewają się niedzielnej "kulminacji ruchu" na drogach po długim weekendzie.
- Niestety, nie wszyscy powrócą do domów, bo na Mazowszu doszło do wielu tragicznych zdarzeń - informuje podinsp. Kucharska.
Dramatyczny długi weekend
W piątek, 15 sierpnia, wyłowione zostało z rzeki Bug w gminie Dąbrówka ciało 65-letniego mieszkańca powiatu wołomińskiego. Wcześniej jego zaginięcie zgłosili znajomi. Mężczyzna najprawdopodobniej wszedł do wody, aby łowić ryby. Służby, biorące udział w akcji poszukiwawczej, natrafiły na ciało zaginionego mężczyzny kilometr od miejsca, w którym zostały jego rzeczy.
Czytaj także: Ciało kobiety w Wiśle. Służby sprawdzają jej tożsamość
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Brexit ciągle trwa". Ekspert o politycznej decyzji UK
W sobotę, 16 sierpnia, po południu strażacy wyłowili z jeziora Białego w powiecie gostynińskim ciało 20-latka, który dzień wcześniej ok. godz. 19 pływał na materacu ze znajomymi. W pewnej chwili zsunął się z materaca i zaczął płynąć w kierunku brzegu. Po kilkunastu metrach zniknął pod powierzchnią wody.
Niestety, w sobotę utonęły kolejne dwie osoby. O godz. 16.30 policja została powiadomiona, że 35-letni mężczyzna wskoczył z pomostu do Jeziora Bledzewo w powiecie sierpeckim i po około 15 minutach zniknął z pola widzenia. Strażacy wyłowili jego ciało po czterech godzinach poszukiwań.
Z kolei w Trojanowie w powiecie garwolińskim trwała akcja poszukiwawczo-ratownicza 23-latka, który zniknął pod taflą wody w wyrobisku po żwirowni, gdzie przebywał ze znajomymi. O 21.40 strażacy wyłowili jego ciało.
Na mazowieckich drogach było równie dramatycznie. W piątek doszło do dziewięciu wypadków, w których rannych zostało 10 osób, a cztery zginęły. Natomiast w sobotę doszło do 11 wypadków, w których rannych zostało 15 osób, a dwie zginęły.
- Każdy z nas ma kogoś, dla kogo chce bezpiecznie wrócić do domu. Nie pozwólcie, by pośpiech, brawura, czy chwila nieuwagi odebrały komuś to, co najcenniejsze - apeluje rzeczniczka KWP w Radomiu.
Źródło: Policja Mazowiecka