Tak sprzedają żywe karpie. Zastanów się, czy chcesz je kupić
Ryby w brudnej wodzie, często poranione lub zaplątane w siatki do odłowu - tak wygląda sprzedaż żywego karpia w polskich supermarketach. W jednym ze sklepów sieci Tesco kilkadziesiąt karpi tłoczyło się w pojemniku z nikłą ilością wody. W innym sprzedawano je żywe w folii. - Doszło do złamania procedur - informuje nas Tesco Polska.
05.12.2018 | aktual.: 05.12.2018 13:54
Choć to dopiero początek sprzedaży, odnotowano już kilkadziesiąt przypadków niewłaściwego traktowania żywych karpi w sklepach. Fundacja Viva! informuje, że sprawa dotyczy m.in. sieci Carrefour, E.Leclerc i Tesco.
- Sklepy nie dają sobie rady z tą sprzedażą. W bardzo krótkim czasie około 10 mln ryb zostanie przetransportowanych, przepakowanych i sprzedanych. Sklepy nigdy nie będą na to przygotowane. To jest kwestia przeszkolenia personelu, a sklepy zatrudniają pracowników tymczasowych, którzy nie wiedzą, jak z tymi rybami się obchodzić i nie da się ich w krótkim czasie przeszkolić. Nie da się sprzedawać żywych ryb w sposób humanitarny - komentuje w rozmowie z WP Cezary Wyszyński z Fundacji Viva!.
Jedna na drugiej
W sklepie Tesco w Poznaniu ryby leżały jedna na drugiej. Wody w pojemniku było tak mało, że zwierzęta nie mogły pływać, oddychać, a nawet zmienić pozycji. W tej samej sieci supermarketów w Oławie sprzedawano żywe karpie w foliowych workach bez wody. Obok ryb w tych siatkach umieszczono kratki, które mają umożliwiać rybom oddychanie przez skórę.
- Po pierwsze, żeby tak było, karpie musiałyby być umieszczone w kratce, a nie obok niej. Po drugie, oddychanie ryb przez skórę to wymysł branży rybackiej na potrzeby sprzedaży żywych karpi bez wody - tłumaczy Anna Plaszczyk z Fundacji Viva!.
Tesco przeprasza i naprawia błąd
Spytaliśmy o powyższe sytuacje biuro prasowe Tesco Polska. W odpowiedzi sieć zapewnia, że stosuje najwyższe standardy obchodzenia się z rybą, jej przechowywania i transportu.
"W opisanych przypadkach (niewystarczająca ilość wody w sklepie w Poznaniu i niewłaściwe pakowanie w sklepie w Oławie) doszło do złamania naszych wewnętrznych procedur i wysokich standardów dotyczących sprzedaży karpia" - przyznaje sieć.
"Przepraszamy za zaistniałą sytuację Oczywiście zainterweniowaliśmy w tej sprawie, zaś pracownicy stoisk zostali ponownie przeszkoleni ze standardów sprzedaży" - dodaje Tesco Polska w przesłanej nam odpowiedzi.
Tesco Polska informuje również, że sprzedaż żywego karpia to odpowiedź na potrzeby klientów. Internauci zauważają natomiast, że to właśnie w Tesco często dochodzi do niewłaściwego przetrzymywania żywych karpi. Widać to szczególnie na fanpage'u "Bojkotujemy sklepy sprzedające żywe ryby". W związku z tym powstał pomysł - oburzeni internauci poprzez specjalną stronę wysyłają wiadomości do zarządu Tesco Polska, by zaprzestano sprzedaży żywych karpi w sklepach tej sieci.
Karpie pod pianą
Dziesiątki żywych karpi stłoczonych w małej wannie zobaczyła dziennikarka Jolanta Zasępa w sklepie Carrefour na warszawskim Bemowie. Dziennikarka film umieściła w sieci.
Na to zdarzenie natychmiast zareagował Carrefour - wymieniono basen na większy.
Takich przypadków jest jednak więcej. W Carrefour w Centrum Handlowym Arkadia w Warszawie karpi praktycznie nie było widać spod piany, która pokrywała powierzchnię wody. Od czasu do czasu pojawiała się tylko głowa ryby, która desperacko próbowała oddychać.
Spytaliśmy sieć Carrefour, czy zainterweniowała w tej sprawie. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Zmiana prawa
Fundacja Viva! postuluje o wprowadzenie zakazu sprzedaży żywych ryb. - To by rozwiązało sprawę, ale posłowie podchodzą do tego postulatu bardzo niechętnie - informuje Cezary Wyszyński.
- Sklepy zasłaniają się tym, że dopóki coś jest legalne, a ludzie chcą kupować żywe karpie, to będą je sprzedawać. Nie chcą wziąć na siebie odpowiedzialności za decyzje o nieprowadzeniu takiego handlu. Na szczęście cześć sklepów już zauważa problem i się ze sprzedaży żywych ryb wycofała. Tam klienci mogą iść i mieć pewność, że nie będą narażeni na widok szamoczących się w reklamówkach ryb - podsumowuje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl