Trwa ładowanie...

Tak budzi się wściekłość. "Dokładnie w Klemensa walnęli"

W środę Rosjanie zrzucili bombę kasetową na charkowski Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu. Spoczywa tam około 4 tys. polskich żołnierzy i cywilów zamordowanych w 1940 roku przez NKWD. Leżą obok Ukraińców, Rosjan i Żydów pomordowanych przez stalinowskich oprawców. Dla rodzin Polaków, których mogiły zostały zbezczeszczone, wojna w Ukrainie nabrała od dwóch dni osobistego wymiaru.

Tabliczka nagrobna ppor. Wysockiego przed bombardowaniem cmentarzaTabliczka nagrobna ppor. Wysockiego przed bombardowaniem cmentarzaŹródło: Archiwum Prywatne, fot: Sławomir Wysocki
d12vt7j
d12vt7j

Sławomir Wysocki, choć minęło już kilkadziesiąt godzin, nie może się otrząsnąć.

- Dla mnie i mojej rodziny to święte miejsce. Zawsze wiedzieliśmy, gdzie Klemensa zamordowano i kto to zrobił. Żadna propaganda przez pięćdziesiąt powojennych lat nie była w stanie tego zmienić - mówi mężczyzna, który każdego roku 17 września, w rocznicę napaści ZSRR na Polskę, odwiedzał w Charkowie grób ppor. Klemensa Wysockiego, brata swojego dziadka.

Ppor. Klemens Wysocki Archiwum prywatne
Ppor. Klemens WysockiŹródło: Archiwum prywatne

Życiorys Klemensa Wysockiego - choć jest zaledwie jednym z tysięcy zamordowanych w Miednoje, Katyniu, Bykowni i Charkowie - po raz kolejny przypomina nam, że NKWD zabiło w 1940 roku przedstawicieli polskiej elity.

d12vt7j

Oficer był z pokolenia Kolumbów. Urodził się w 1913 roku w rocznicę Konstytucji 3 maja. Był wnukiem Pawła Wysockiego, uczestnika Wiosny Ludów w 1848 roku i synem Stanisława Wysockiego, uczestnika I wojny na froncie zachodnim, żołnierza 1920 roku i wyprawy wileńskiej gen. Żeligowskiego.

Uszkodzone tabliczki nagrobne polskich ofiar NKWD Archiwum prywatne
Uszkodzone tabliczki nagrobne polskich ofiar NKWDŹródło: Archiwum prywatne, fot: Valentin Bystrichenko

Sam Klemens Wysocki ukończył kurs oficerski w 65. pułku piechoty w Grudziądzu. Do sowieckiej niewoli dostał się po 17 września.

Andrzej Lange, obecny w Charkowie fotoreporter PAP, relacjonował, że rosyjski atak na memoriał nie mógł być działaniem przypadkowym.

d12vt7j

- Poza terenem memoriału nie ma żadnych zniszczeń, a to duża przestrzeń i ewidentnie widać, że ktoś celował w jej środek - mówił Lange.

Jedna z rakiet trafiła w betonowe ogrodzenie memoriału, dwie w teren samego cmentarza. W postument jednego z krzyży wbił się korpus pocisku kasetowego - to jego odłamki zniszczyły cmentarne tabliczki z nazwiskami pomordowanych.

Jedna z rakiet utkwiła w postumencie krzyża Archiwum prywatne
Jedna z rakiet utkwiła w postumencie krzyżaŹródło: Archiwum prywatne, fot: Valentin Bystrichenko

Szczątki tablic zostały zebrane przez wolontariuszy z Charkowa i zabezpieczone. Ukraińcy deklarują: - Odbudujemy wszystko razem z naszymi polskimi braćmi.

d12vt7j

- I teraz czujemy się tak, jakby wnukowie morderców z NKWD zabili Klemensa po raz drugi. Walnęli prosto w miejsce, gdzie spoczywał - mówi rozgoryczony Sławomir Wysocki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d12vt7j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d12vt7j
Więcej tematów