Tajny punkt posiedzenia rządu. Komisja przedstawi raport
Podczas wtorkowego posiedzenia Rada Ministrów omówi pierwszy raport z prac komisji badającej wpływy rosyjskie i białoruskie w Polsce - przekazała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Ten punkt posiedzenia został objęty klauzulą niejawności.
Rząd zajmie się raportem komisji badającej wpływy rosyjskie
Premier Donald Tusk zapowiedział w sierpniu, że raport zawierający ustalenia merytoryczne zostanie przedstawiony właśnie 29 października. - Będzie to pierwszy raport zawierający już konkluzje i precyzyjne informacje dotyczące tych domniemanych działań obcych służb i obcych wpływów - dodał.
Wcześniej szef rządu otrzymał od przewodniczącego komisji, szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosława Stróżyka, wstępny dokument o charakterze organizacyjnym i metodologicznym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kukiz nie poprze kolegi? "Może nagle się okazać, że zstąpi taki anioł"
Komisja koncentruje się na analizie wpływów rosyjskich i białoruskich na spółki Skarbu Państwa, decyzje gospodarcze oraz kwestie związane z rezygnacją z pewnych programów zbrojeniowych. Badane są także przypadki propagandy rosyjskiej w polskich mediach. Jednym z tematów do zbadania jest wywiad Jacka i Michała Karnowskich z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem, opublikowany w tygodniku "Sieci" tuż przed atakiem Rosji na Ukrainę w 2022 roku.
Komisja ds. badania wpływów rosyjskich i białoruskich w latach 2004-2024 została powołana 21 maja br. na mocy zarządzenia premiera. Na jej czele stoi gen. Jarosław Stróżyk, a w skład wchodzi 11 specjalistów zarekomendowanych przez premiera oraz szefów kluczowych resortów. Organ ten pełni funkcję pomocniczą dla Prezesa Rady Ministrów.
Komisja za rządów PiS
W 2023 roku rząd PiS również powołał Państwową Komisję do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, której przewodniczył Sławomir Cenckiewicz.
W listopadzie ubiegłego roku komisja przedstawiła "raport cząstkowy" z rekomendacjami, aby Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Tomaszowi Siemoniakowi i Bartłomiejowi Sienkiewiczowi nie powierzano stanowisk związanych z bezpieczeństwem państwa, ze względu na uznanie w latach 2010-2014 rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa za służbę partnerską.
W dniu ogłoszenia raportu Sejm odwołał wszystkich członków komisji, co wstrzymało jej działalność. W lipcu parlament uchwalił ustawę likwidującą Państwową Komisję do spraw badania wpływów rosyjskich, jednak w sierpniu prezydent Andrzej Duda zawetował tę ustawę.
