Tajne zmiany kodeksu pracy
Rząd Kazimierza Marcinkiewicza nie chce
pokazać projektu nowego kodeksu pracy, twierdzi "Trybuna". Pisze
go Komisja Kodyfikacyjna kierowana przez prof. Michała
Seweryńskiego, obecnego ministra edukacji.
29.03.2006 | aktual.: 29.03.2006 06:26
Minister pracy Krzysztof Michałkiewicz poinformował "Trybunę", że nowy kodeks zostanie ujawniony dopiero jesienią. Widocznie jest tak restrykcyjny, że Prawo i Sprawiedliwość woli trzymać go w tajemnicy aż do wyborów samorządowych, twierdzi gazeta i pisze, że nowy kodeks ma dać pracodawcom prawo do lokautu - wyrzucenia na bruk załogi, która strajkuje w obronie swoich interesów.
Bogusław Ziętek (Wolny Związek Zawodowy "Sierpień 80") powiedział "Trybunie", że jest to świadoma gra Prawa i Sprawiedliwości. Projekt kodeksu już jest gotowy, tylko nie chcą nam go pokazać przed wyborami. Z tego, co słyszeliśmy, zmiany są bardzo niekorzystne dla ludzi pracy i związkowców. PiS nie chce tego ujawniać, aby nie tracić poparcia społecznego i nie zaogniać swoich stosunków z "Solidarnością".
- "Solidarność" nie zamierza domagać się ujawnienia prac Komisji Kodyfikacyjnej, powiedział Dariusz Wasilewski, rzecznik prasowy NSZZ "S". Doniesienia prasowe o tym, co ten projekt miałby zawierać, nie są zachwycające, ale trudno opiniować coś, czego się faktycznie nie zna. "Solidarność" stoi na stanowisku, że dopóki rząd nie uzna, iż bierze te propozycje pod uwagę, nie możemy traktować ich poważnie. (PAP)