Tajne spotkanie Kaczyńskiego z Rydzykiem. "Do porozumienia nie doszło"
Jak ustaliła Wirtualna Polska, w ubiegły poniedziałek w Warszawie doszło do spotkania prezesa Jarosława Kaczyńskiego z ojcem dyrektorem Tadeuszem Rydzykiem. Spotkanie miało ocieplić kiepskie relacje między PiS a toruńskim duchownym. Przełomu jednak nie było, a obie strony zostały przy swoich racjach.
Do spotkania doszło 22 października w godzinach wieczornych. Ze strony PiS uczestniczyli w nim prezes partii Jarosław Kaczyński, szef MSWiA Joachim Brudziński i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Tadeuszowi Rydzykowi towarzyszyli biskup drohiczyński Antoni Dydycz i kapitan żeglugi wielkiej Mirosław Sielatycki.
- Te 34 procent, jakie PiS uzyskało w wyborach, prezes odczuł jako porażkę. Liczył na ok. 40-procentowy wynik. Ale do tego potrzebna jest mobilizacja twardego elektoratu PiS. Taką mobilizację do tej pory zapewniał w swoich mediach ojciec Rydzyk. Tym razem wsparcia dla kandydatów PiS zabrakło - mówi nam nasz informator, osoba znająca kulisy spotkania. A jakby tego było mało, w toruńskich mediach niektórych kandydatów PiS startujących w wyborach krytykowano.
Powodem, dla którego Rydzyk pozwala sobie na takie złośliwości, są plany redemptorysty w sprawie kolejnych wyborów do Parlamentu Europejskiego i do Sejmu. Rydzyk chciałby, żeby jego najbliżsi współpracownicy byli na czele list wyborczych PiS. Kaczyński nie chce się na to zgodzić. Relacje między politykiem a duchownych osłabły również po tym, jak przeprowadzono rekonstrukcję w rządzie, a stanowiska stracili kojarzeni z Rydzykiem szef MON Antoni Macierewicz i minister środowiska Jan Szyszko. Również premier Mateusz Morawiecki nie jest faworytem toruńskiego duchownego. Przed wyborami w mediach ojca dyrektora był tylko raz – po zaprzysiężeniu rządu. Drugi raz pojawił się w środę w Telewizji Republika.
Zobacz także: Robert Winnicki ostro o organizacji marszu przez PiS. "Ocknął się, że mają zasadzone kwiatki"
- Rydzyk nie pali się do poparcia PiS. Im słabszy wynik wyborczy, tym lepiej dla niego. Chce obsadzić jedynki na listach wyborczych do PE i do Sejmu swoimi ludźmi. Spotkanie dotyczyło też współpracy PiS i ojca dyrektora w następnym roku przy wyborach. Obie strony się jednak nie porozumiały - mówi nam nasz rozmówca.
Według naszych informacji, sytuacji nie polepsza coraz prężniejszy rozwój w Polsce największej światowej telewizji katolickiej EWTN. 19 października rozpoczęła ona nadawanie z wrocławskiego studia. Na razie jest dostępna w internecie, ale docelowo stację będzie można oglądać w telewizjach kablowych oraz na platformach cyfrowych. W ramówce będą transmisje mszy świętej, własne produkcje, a także transmisje z Watykanu.
Dyrektorem programowym jest Krzysztof Kunert, jeszcze do niedawna dziennikarz i publicysta portalu wpolityce.pl. Z kolei właścicielem polskiego oddziału EWTN jest wrocławska fundacja Vide et Crede. Z dwóch źródeł słyszeliśmy, że politycy PiS sondują możliwości współpracy z nowym medium. Byłaby to potężna alternatywa i zagrożenie dla mediów ojca dyrektora.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl