Tajne dostawy z kraju NATO. "Obładowane samoloty do Polski"

Wiosną 2022 roku ukraińska armia alarmowała, że brakuje jej paliwa i radzieckiej amunicji. Kijów uzyskał wówczas pomoc od Bułgarii - Sofia utrzymywała dostawy w tajemnicy, gdyż w szeregach rządu znajduje się wielu prorosyjskich polityków.

Były premier Bułgarii zdradził szczegóły dostaw do Ukrainy
Były premier Bułgarii zdradził szczegóły dostaw do Ukrainy
Źródło zdjęć: © GETTY | Sean Gallup
Karina Strzelińska

18.01.2023 | aktual.: 18.01.2023 12:28

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Bułgaria potępiła brutalną rosyjską inwazję w Ukrainie, ale jednocześnie odmówiła wysłania broni i amunicji Kijowowi. W kwietniu Wołodymyr Zełeński spotkał się z ówczesnym premierem Bułgarii Kiriłem Petkowem. Według ustaleń niemieckiego dziennika "Die Welt" w kluczowych miesiącach wojny Sofia w tajemnicy dostarczyła ukraińskiej armii amunicję i paliwo. - Szacujemy, że około jedna trzecia amunicji Ukrainy we wczesnej fazie wojny pochodziła z Bułgarii - ujawnił Petkow w rozmowie z dziennikarzami "Die Welt".

Urzędnicy Petkowa realizując dostawy korzystali z pomocy pośredników - uzbrojenie wysyłano drogą powietrzną i lądową przez Rumunię, Węgry i Polskę.

Rząd w Kijowie potwierdził doniesienia bułgarskich polityków. - Wiedzieliśmy, że w ich magazynach znajdują się duże ilości potrzebnej nam amunicji, więc prezydent Zełenski wysłał mnie, bym zdobył te materiały. Była to dla nas wówczas sprawa życia i śmierci, ponieważ w przeciwnym razie Rosjanie zajmowaliby kolejne wsie i miasta, zabijali i torturowali kolejnych Ukraińców - powiedział szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.

Dyplomata wyjaśnił, że "niektórzy członkowie bułgarskiej koalicji stanęli po stronie Rosji, ale Petkow postanowił inaczej i pomógł bronić się Ukrainie przed znacznie silniejszym wrogiem".

Petko przekazał, że jego rząd upoważnił pośredników do eksportu uzbrojenia za granicę. - Nasz prywatny przemysł wojskowy działał na pełnych obrotach - dodał. W kwietniu z Bułgarii wylatywały do polskiego lotniska w Rzeszowie "po brzegi załadowane bronią samoloty towarowe". - Upewniliśmy się też, że trasa lądowa przez Rumunię i Węgry będzie otwarta dla ciężarówek - powiedział Petkow.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według doniesień "Die Welt" za dostawy broni z Bułgarii zapłaciły Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.

Dostawy paliwa

Rząd Petkowa, oprócz amunicji, dostarczał Ukrainie paliwo. - Bułgaria stała się jednym z największych eksporterów oleju napędowego do Ukrainy, czasami pokrywała 40 proc. jej zapotrzebowania - przekazał były minister finansów Assen Wassilew cytowany w "Die Welt".

Bułgaria ma rafinerię (należącą do rosyjskiego Łukoila - przyp. red.) w pobliżu Burgas nad Morzem Czarnym - zaopatrują ją tankowce Kremla. Wassilew podkreślił, że skłonił bułgarski oddział Łukoil do eksportu nadwyżek paliwa do Ukrainy. - Bułgaria potrzebuje około połowy paliwa, które produkuje rafineria. Resztę wysłano Ukrainie. Dostawy z lokalnych firm były obsługiwane przez zagraniczne firmy. Ciężarówki i cysterny regularnie jeździły do Ukrainy przez Rumunię, a w niektórych przypadkach paliwo było również ładowane na pociągi towarowe - wyjaśnił.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
bułgariaukrainabroń
Zobacz także