Tajne dostawy z kraju NATO. "Obładowane samoloty do Polski"

Wiosną 2022 roku ukraińska armia alarmowała, że brakuje jej paliwa i radzieckiej amunicji. Kijów uzyskał wówczas pomoc od Bułgarii - Sofia utrzymywała dostawy w tajemnicy, gdyż w szeregach rządu znajduje się wielu prorosyjskich polityków.

RZESZOW, POLAND - MARCH 08: An Italian military transport plane lands on the runway as a U.S. Army MIM-104 Patriot anti-missile defence launcher stands pointing east at Rzeszow Jasionska airport, an airport currently being used by the U.S. Army's 82nd Airborne Division, on March 8, 2022 near Rzeszow, Poland. NATO member countries have been flying military transport planes into Rzeszow on a regular basis recently following their announcements to supply Ukrainian armed forces with weapons. The U.S., in response to the Russian military buildup and subsequent invasion of Ukraine, and in concert with other NATO member states deploying additional troops across eastern European countries, has sent thousands of troops to southeastern Poland, where they have set up bases at Rzeszow and at least three smaller airfields, all not far from Poland's border to Ukraine. Meanwhile fighting between the Russian military and Ukrainian armed forces is continuing across Ukraine. (Photo by Sean Gallup/Getty Images)Były premier Bułgarii zdradził szczegóły dostaw do Ukrainy
Źródło zdjęć: © GETTY | Sean Gallup
Karina Strzelińska

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Bułgaria potępiła brutalną rosyjską inwazję w Ukrainie, ale jednocześnie odmówiła wysłania broni i amunicji Kijowowi. W kwietniu Wołodymyr Zełeński spotkał się z ówczesnym premierem Bułgarii Kiriłem Petkowem. Według ustaleń niemieckiego dziennika "Die Welt" w kluczowych miesiącach wojny Sofia w tajemnicy dostarczyła ukraińskiej armii amunicję i paliwo. - Szacujemy, że około jedna trzecia amunicji Ukrainy we wczesnej fazie wojny pochodziła z Bułgarii - ujawnił Petkow w rozmowie z dziennikarzami "Die Welt".

Urzędnicy Petkowa realizując dostawy korzystali z pomocy pośredników - uzbrojenie wysyłano drogą powietrzną i lądową przez Rumunię, Węgry i Polskę.

Rząd w Kijowie potwierdził doniesienia bułgarskich polityków. - Wiedzieliśmy, że w ich magazynach znajdują się duże ilości potrzebnej nam amunicji, więc prezydent Zełenski wysłał mnie, bym zdobył te materiały. Była to dla nas wówczas sprawa życia i śmierci, ponieważ w przeciwnym razie Rosjanie zajmowaliby kolejne wsie i miasta, zabijali i torturowali kolejnych Ukraińców - powiedział szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.

Dyplomata wyjaśnił, że "niektórzy członkowie bułgarskiej koalicji stanęli po stronie Rosji, ale Petkow postanowił inaczej i pomógł bronić się Ukrainie przed znacznie silniejszym wrogiem".

Petko przekazał, że jego rząd upoważnił pośredników do eksportu uzbrojenia za granicę. - Nasz prywatny przemysł wojskowy działał na pełnych obrotach - dodał. W kwietniu z Bułgarii wylatywały do polskiego lotniska w Rzeszowie "po brzegi załadowane bronią samoloty towarowe". - Upewniliśmy się też, że trasa lądowa przez Rumunię i Węgry będzie otwarta dla ciężarówek - powiedział Petkow.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

11-latek potrącony na przejściu w Rypinie. Wszystko zarejestrował miejski monitoring

Według doniesień "Die Welt" za dostawy broni z Bułgarii zapłaciły Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.

Dostawy paliwa

Rząd Petkowa, oprócz amunicji, dostarczał Ukrainie paliwo. - Bułgaria stała się jednym z największych eksporterów oleju napędowego do Ukrainy, czasami pokrywała 40 proc. jej zapotrzebowania - przekazał były minister finansów Assen Wassilew cytowany w "Die Welt".

Bułgaria ma rafinerię (należącą do rosyjskiego Łukoila - przyp. red.) w pobliżu Burgas nad Morzem Czarnym - zaopatrują ją tankowce Kremla. Wassilew podkreślił, że skłonił bułgarski oddział Łukoil do eksportu nadwyżek paliwa do Ukrainy. - Bułgaria potrzebuje około połowy paliwa, które produkuje rafineria. Resztę wysłano Ukrainie. Dostawy z lokalnych firm były obsługiwane przez zagraniczne firmy. Ciężarówki i cysterny regularnie jeździły do Ukrainy przez Rumunię, a w niektórych przypadkach paliwo było również ładowane na pociągi towarowe - wyjaśnił.

Wybrane dla Ciebie
Ziobro obciążeniem dla PiS. "To oczywiście nas topi"
Ziobro obciążeniem dla PiS. "To oczywiście nas topi"
Jermak "bardzo niebezpieczny". Była rzeczniczka Zełenskiego boi się
Jermak "bardzo niebezpieczny". Była rzeczniczka Zełenskiego boi się
Jasne stanowisko Ukraińców ws. kompromisu z Rosją. Są gotowi wyjść na ulicę
Jasne stanowisko Ukraińców ws. kompromisu z Rosją. Są gotowi wyjść na ulicę
Europa rezygnuje z rosyjskiego gazu. Kreml ostro krytykuje decyzję
Europa rezygnuje z rosyjskiego gazu. Kreml ostro krytykuje decyzję
"Przyjaźń" wysadzona w powietrze. Jest nagranie
"Przyjaźń" wysadzona w powietrze. Jest nagranie
Jest akt oskarżenia przeciwko byłej dyrektorce ZOO. Wyrządziła szkody na ponad 100 tys. zł
Jest akt oskarżenia przeciwko byłej dyrektorce ZOO. Wyrządziła szkody na ponad 100 tys. zł
Niemcy szpiegowani. Rosyjskie satelity przelatują codziennie
Niemcy szpiegowani. Rosyjskie satelity przelatują codziennie
Mogherini wyszła w nocy z aresztu. Są szczegóły
Mogherini wyszła w nocy z aresztu. Są szczegóły
Zełenski wraca do kraju. Wiadomo, kto będzie reprezentował Ukrainę w Brukseli
Zełenski wraca do kraju. Wiadomo, kto będzie reprezentował Ukrainę w Brukseli
95 proc. Pokrowska w rękach Rosjan. Szacunki NATO
95 proc. Pokrowska w rękach Rosjan. Szacunki NATO
Awantura w Sądzie Najwyższym. Interweniowała policja
Awantura w Sądzie Najwyższym. Interweniowała policja
Kreml po rozmowach z USA. "Niektóre rzeczy nie do przyjęcia"
Kreml po rozmowach z USA. "Niektóre rzeczy nie do przyjęcia"