Tajemniczy ładunek amerykańskiej broni płynie do Egiptu
Dowództwo amerykańskiej marynarki wojennej zaprzeczyło, że ładunek broni i materiałów wybuchowych na statku MV Schippersgracht, który właśnie płynie do Port Said w Egipcie, ma zostać rozładowany w egipskim porcie - informuje organizacja Amnesty International.
15.03.2012 | aktual.: 15.03.2012 21:11
Stanowisko zostało wystosowane po tym, jak Amnesty International, wcześniej dzisiejszego dnia, podniosła alarm o niebezpieczeństwie trafienia transportowanej broni w ręce służb bezpieczeństwa Egiptu. Organizacja obawia się naruszeń praw człowieka.
Władze USA potwierdziły, że holenderski statek przewozi amerykańską broń. Nie wyjawiły jednak kto jest odbiorcą broni, zasłaniając się względami bezpieczeństwa. Nie zapewniły również, że broń nie trafi do kraju, gdzie istnieje niebezpieczeństwo, że zostanie użyta do łamania praw człowieka.
Amnesty International wezwało amerykańską Sekretarz Stanu, Hillary Clinton, do wyjaśnienia kto jest odbiorcą transportu.
Między 11 grudnia 2011 a 5 lutego 2012 Egipskie Biuro Zamówień Publicznych (Egyptian Procurement Office - EPO), będące częścią Urzędu Uzbrojenia Ministerstwa Obrony przewiozło morzem łącznie 349 ton sprzętu wojskowego i sprzętu podwójnego zastosowania o wartości przynajmniej 35 milionów dolarów amerykańskich, dostarczonego na siedmiu statkach handlowych pływających pod banderą USA, zarządzanych przez spółkę American President Lines Maritime Ltd. - podaje AI. Ładunki tych siedmiu statków handlowych obejmowały części zamienne do sprzętu wojskowego i elementy sprzętu elektronicznego, dla pojazdów taktycznych i pojazdów wsparcia, do cystern, pojazdów i czołgów opancerzonych, a także części zamienne do helikopterów AH-64 Apache, H-3 oraz SH-2G(E).