Kulisy odnalezienia małżeństwa z Warszawy. "Byli tego świadomi"

Pojawiły się nowe szczegóły dotyczące poszukiwań małżeństwa z Warszawy, które zostawiło w domu nastoletnie dzieci. Para, po wielu dniach działań policji, została odnaleziona w czeskiej Pradze. O kulisach dotarcia do nich, w reportażu Uwagi TVN, opowiedzieli czescy funkcjonariusze.

Małżeństwo z Warszawy zostało odnalezione
Małżeństwo z Warszawy zostało odnalezione
Źródło zdjęć: © KPP Warszawa
oprac. DAS

30.06.2023 | aktual.: 30.06.2023 13:47

Stołeczni policjanci zakończyli poszukiwania małżeństwa z warszawskiego Mokotowa 21 czerwca. 44-letnia Aneta J. i jej mąż 49-letni Adam zostali wówczas odnalezieni w czeskiej Pradze przez tamtejszych funkcjonariuszy.

Małżeństwo swoje mieszkanie przy ul. Puławskiej w Warszawie opuściło około północy z 20 na 21 maja. Wychodząc z mieszkania zostawili w nim dwóch nastoletnich synów. Od tamtego czasu nie wrócili do domu i nie nawiązali też żadnego kontaktu z najbliższymi. Zmartwiona rodzina, która zaopiekowała się dziećmi Anety i Adama, zgłosiła ich zaginięcie na policję. Poszukiwania trwały wiele dni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O kulisy dotarcia do polskiej pary dziennikarze Uwagi TVN pytali czeskich policjantów. - Nasi policjanci kryminalni dostali od polskich funkcjonariuszy informację, że poszukiwane małżeństwo jest w Pradze. I znaleźliśmy ich. Współpracowali z policją. Skontrolowaliśmy ich zdrowie, byli w dobrym stanie. Dla policji ważne było, w jakim są stanie zdrowia oraz czy wiedzą, że poszukuje ich polska policja. I że maja status zaginionych. Okazało się, że byli tego świadomi – mówi płk. Ondrej Moravcik z Policji Republiki Czeskiej.

Policja nie chce mówić, gdzie odnalazła parę, wskazując na czeskie prawo, które tego zabrania. Dziennikarze Uwagi TVN dowiedzieli się, że najprawdopodobniej byli w jednym z największych parków w Pradze – Letenskie sady.

- Ich stan psychiczny był w porządku, czeska policja nie pytała, co dalej chcą robić i gdzie będą przebywać. Zrozumieli, że są poszukiwani i współpracowali z nami, udzielali podstawowych informacji – mówił Ondrej Moravcik.

Źródło: Uwaga TVN, WP Wiadomości, PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (78)