Tajemnicze słowa z mównicy. Wipler podał nazwisko
Podczas sejmowej debaty o inwigilacji Pegasusem poseł Konfederacji Przemysław Wipler powiedział, że był świadkiem spotkania, gdy "jedna osoba bardzo związana z ówczesnym obozem władzy" cytowała wiadomości "jednej z osób siedzących na tej sali". Następnie skierował do Adama Bodnara zapytanie o jedno konkretne nazwisko.
24.04.2024 16:50
W Sejmie prokurator generalny i minister sprawiedliwości przedstawił dane statystyczne o inwigilacji za 2023 roku. Do tego przekazał, że w latach 2017-2022 systemu Pegasus użyto wobec 578 osób.
Poseł Konfederacji Przemysław Wipler stwierdził, że nazwiska wielu inwigilowanych osób nie zostały ujawnione.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Byłem świadkiem, gdy w rozmowie, której byłem uczestnikiem, jedna osoba bardzo związana z ówczesnym obozem władzy cytowała mi SMS-y z komunikatora jednej z osób siedzących na tej sali - mówił Wipler.
Polityk nie chciał sprecyzować, o kogo dokładnie chodzi. Zwrócił się jednak do prokuratora generalnego.
- Niech pan minister Bodnar powie, jacy posłowie nie tylko obecnej władzy, a dawnej opozycji, ale obecnej opozycji byli podsłuchiwani Pegasusem? Padły tylko nazwiska osób pokrzywdzonych z obecnej większości. Pytanie, na które chciałem usłyszeć odpowiedź, czy pan minister (Jan Krzysztof - red.) Ardanowski był podsłuchiwany Pegasusem i ilu innych polityków, którzy w chwili obecnej są w opozycji? - pytał Wipler.
Ardanowski na podsłuchu?
Jan Krzysztof Ardanowski był ministrem rolnictwa w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Pod koniec 2020 roku zakończył pełnienie tej funkcji po tym, jak sprzeciwił się forsowanej przez Jarosława Kaczyńskiego "piątce dla zwierząt".
Pierwsze informacje o tym, że Ardanowski mógł być podsłuchiwany Pegasusem zaczęły się pojawiać na początku 2022 roku. Polityk apelował do PiS o wyjaśnienie tej sprawy.
Czytaj więcej: