Tajemnicza śmierć w Bystrzycy - zwłoki pływały w rzece
Policjanci zatrzymali 45-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna podejrzany jest o udział w zbezczeszczeniu zwłok, które zostały znalezione w Bystrzycy (woj. lubelskie). Olegowi D. grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
07.01.2010 | aktual.: 07.01.2010 19:01
Pracownik zajmujący się oczyszczaniem Bystrzycy sprawdzał okoliczny teren. Mężczyzna zauważył w rzece pływający dywan. O znalezisku poinformowana została straż pożarna oraz policja. Kiedy dywan został wyłowiony okazało się, że wewnątrz znajdują się ludzkie zwłoki. Policjanci ustalili tożsamość ofiary. Był to 58-letni Zbigniew M., mieszkaniec Lublina. Zwłoki owinięte były workiem, mężczyzna miał także skrępowane nogi. Podczas wstępnych oględzin nie ujawniono na ciele zmarłego widocznych obrażeń.
Nurkowie przeszukali teren, policjanci przeczesywali okoliczne zarośla w poszukiwaniu dodatkowych śladów. Jednocześnie policjanci rozpoczęli poszukiwanie osób, które mogły mieć związek ze śmiercią 58-latka. W końcu policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, mieszkańców Lublina w wieku od 45-50 lat, którzy przed śmiercią 58-latka uczestniczyli wraz z nim w alkoholowej libacji.
Kolejne ustalenia doprowadziły policjantów do 45-letniego obywatela Ukrainy, który kilka miesięcy wcześniej kupił od ofiary mieszkanie. Oleg D. ukrywał się przed policjantami i wyjechał z Polski. We wtorek, wieczorem wrócił i od razu wpadł w ręce lubelskich policjantów. Oleg D. zatrzymany został w jednym z mieszkań, które wynajmował na Podzamczu.