PolskaTajemnicza kaseta ze Smoleńska - co ukrywają Rosjanie?

Tajemnicza kaseta ze Smoleńska - co ukrywają Rosjanie?

Od 5 sierpnia 2010 roku polska prokuratura domaga się od Rosjan kasety, na której rzekomo nie nagrał się zapis z rosyjskiego radiolokatora. Strona rosyjska do tej pory nie udzieliła żadnej odpowiedzi - podaje RMF FM.

Tajemnicza kaseta ze Smoleńska - co ukrywają Rosjanie?
Źródło zdjęć: © PAP

05.08.2011 | aktual.: 05.08.2011 17:41

Polska prokuratura prosiła stronę rosyjską o przekazanie całości sprzętu z wieży w Smoleńsku. Wśród urządzeń mają być - feralna, podobno pusta kaseta i magnetowid, który - jak utrzymują Rosjanie - nic nie nagrał.

Według strony rosyjskiej magnetowid nic nie nagrał, ponieważ zepsuły się kable od niego. Tymczasem sprzęt został w wieży zainstalowany ledwie kilka dni przed katastrofą. Był to wymóg przed lądowaniem Władimira Putina 7 kwietnia.

Według Rosjan - zepsuł się trzy dni później, akurat w chwili katastrofy samolotu z polskim prezydentem na pokładzie.

Po konferencji MAK w miniony wtorek Edward Łojek, inżynier lotniczy z komisji ministra Jerzego Millera, powiedział, że taśma z rejestratora w wieży kontroli lotów w Smoleńsku (której polska komisja nie otrzymała) nie zacięła się - jak podawały media - lecz nastąpiło zwarcie lub "przerwa w kablu". - Byłoby jasne wszystko w tej kwestii, gdyby strona rosyjska po prostu analizę tej taśmy przeprowadziła w obecności przedstawiciela polskiego. Wtedy by nie było wątpliwości" - powiedział wiceprzewodniczący komisji płk Mirosław Grochowski.

Jak dodał ppłk Benedict, kierownik strefy lądowania mówił, że sprawdził kamerę i magnetowid i stwierdził, że są sprawne; gotowe do pracy. Dodał, że samo urządzenie było specjalnie montowane na loty 7 i 10 kwietnia, gdy w Smoleńsku mieli lądować premier Donald Tusk i prezydent Lech Kaczyński. Poprzedni rejestrator był bowiem niesprawny.

We wtorek na antenie TVN24 były akredytowany Polski przy MAK płk Edmund Klich powiedział, że Rosjanie mogli próbować ukryć taśmę z wieży na lotnisku w Smoleńsku.- Cały ciąg zdarzeń oceny kontrolerów, wskazuje na to, że Rosjanie chcieli ją [taśmę] ukryć - mówił Klich podkreślając, że Rosjanie nie chcieli dopuścić polskich ekspertów do oblotu środków radiolokacyjnych pięć dni po katastrofie. Strona polska nie otrzymała również zdjęć z ekranów na wieży w Smoleńsku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (298)