Tajemnice państwowe sprzedane za 10 złotych
Dwie osoby podejrzane o związek z kradzieżą dysków z MSZ zatrzymała w nocy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wedle dotychczasowych ustaleń, zatrzymany pracownik techniczny MSZ, który wyniósł z ministerstwa twarde dyski komputerów, sprzedał je za 10 zł.
W ocenie Barcikowskiego nie ma powodów, by uważać, że osoba która wyniosła dyski z MSZ kierowała się innymi motywami niż ekonomiczne. "Prawdopodobnie był przekonany, że ma to wartość tylko technicznego nośnika informacji, nie zdawał sobie sprawy z ich zawartości" - powiedział Barcikowski po zakończeniu posiedzenia sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.
Świadomość, co zawierają twarde dyski, miała natomiast druga osoba zatrzymana w związku ze sprawą - student Politechniki Warszawskiej, który zaproponował redakcjom kupno tych dysków za 10 tysiecy euro. Wiele redakcji odmówiło skorzystania z oferty. Ostatecznie dyski znalazły się w redakcji tygodnika "Nie", który opublikował część zawartych na nich informacji. "Nie" twierdzi, że na dyskach znajdowało się wiele poufnych informacji dotyczących pracy polskiej dyplomacji od początku lat 90.
W czwartek sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych zajęła się sprawą zaginięcia twardych dysków wycofanych z użytku z komputerów Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Informację na ten temat przedstawia posłom szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz, który powtórzył, że całą polityczną odpowiedzialność za zaginięcie twardych dysków z jej zawartością bierze na siebie.