Tajemnica śmierci Magdaleny Żuk. Śledztwo przedłużono do końca roku
Śledztwo w sprawie śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie zostało przedłużone do 31 grudnia 2019 r. Wcześniej planowano zamknąć postępowanie do końca czerwca. Okazało się to niemożliwe, bo materiały przekazane przez stronę egipską nie zostały jeszcze przetłumaczone. Są istotne, bo na ich podstawie biegli z toksykologii i psychiatrii mają wydać opinię.
Wniosek o wydłużenie postępowania złożyli do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prokuratorzy z Jeleniej Góry, którzy prowadzą śledztwo - dowiedział się onet.pl.
- Prokurator Regionalny we Wrocławiu uwzględnił wniosek Prokuratora Okręgowego w Jeleniej Górze, bo w toku postępowania przygotowawczego zachodzi konieczność uzyskania tłumaczenia materiałów przekazanych przez stronę egipską, zapoznania się z ich treścią, a w dalszej kolejności ich weryfikacji - powiedziała portalowi Katarzyna Bylicka, rzeczniczka Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.
Jak dodała prokurator, niewykluczone, że po przetłumaczeniu dokumentów konieczna będzie uzupełniająca opinia biegłych toksykologów w celu ustalenia przyczyny śmierci Magdaleny Żuk. Podobnie mówi prokurator Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratory Okręgowej w Jeleniej Górze. Stwierdził on, że egipski materiał dowodowy ma być wykorzystany w kompleksowej opinii, którą wyda zespół biegłych toksykologów i psychiatrów.
W styczniu rodzina Magdaleny Żuk zapowiadała, że oczekuje do końca czerwca wyjaśnienia przez śledczych śmierci dziewczyny. - Jeśli do czerwca prokuratura nie wyjaśni tajemnicy śmierci mojego dziecka, to ostrzegam, że ujawnię wszystkie sekrety śledztwa - powiedziała wówczas matka Magdy Żuk.
Tajemnica śmierci 27-latki z Bogatyni
Przypomnijmy, że w kwietniu 2017 roku 27-letnia Magdalana Żuk samotnie poleciała do Egiptu. Tam zaczęła się dziwnie zachowywać, dlatego przewieziono ją do szpitala, ale odmówiła badań. Została wymeldowana i rezydent odwiózł ją na lotnisko. Nie wpuszczono jej jednak do samolotu z powodu stanu, w jakim się znajdowała. Nie przyjęto jej również ponownie do hotelu.
Na nagranej później przez jej chłopaka Markusa W. rozmowie widać, że jest przestraszona, nie może swobodnie mówić. Dziewczyna ponownie trafiła do szpitala. Tam miała wyskoczyć z okna. Zmarła 30 kwietnia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl