Świat"Tagesspiegel": Polska - mamut z komunistycznej epoki

"Tagesspiegel": Polska - mamut z komunistycznej epoki

Przyczyną złych stosunków polsko-niemieckich jest to, że Polska prezentuje się jak "mamut zamrożony w lodzie komunistycznej epoki", jakby wojna dopiero co się skończyła, a przemoc i wypędzenie były jeszcze świeżo odczuwane - napisał niemiecki dziennik "Der Tagesspiegel".

30.10.2006 | aktual.: 30.10.2006 09:25

Co Angela Merkel napisze w swoich wspomnieniach na temat Polski? - zastanawia się komentator gazety. Jej poprzednik, kanclerz Gerhard Schroeder, wspomniał w swojej wydanej w minionym tygodniu książce sześć razy o polsko-niemieckich stosunkach. "Schroeder określa polski rząd jako antyniemiecki, antyrosyjski i antyeuropejski" - czytamy. "W niemiecko-polskich stosunkach czas powojenny jeszcze się nie skończył" - cytuje gazeta opinię b. kanclerza, dodając, że Schroeder niespecjalnie wysilał się, żeby to zmienić.

"Właśnie tu leży przyczyna wyjątkowo złych stosunków między sąsiadującymi ze sobą krajami. Polska prezentuje się jak mamut, którego zamrożono w lodzie komunistycznej epoki: tak, jakby wojna dopiero co się skończyła, a przemoc i wypędzenie były jeszcze świeżo odczuwane" - pisze "Tagesspiegel". Zdaniem komentatora, Polska czuje się widocznie nadal tak, jak wtedy (bezpośrednio po wojnie) i reaguje z przesadną wrażliwością na wszystko co niemieckie. "Niewiele ma to wspólnego z obecną sytuacją, w której Merkel właśnie wobec Rosji działa inaczej niż Schroeder" - dodaje gazeta.

Komentator "Tagesspiegel" uważa, że podkreślanie w 2006 r. przez Merkel znaczenia faktu, iż "granica między Niemcami i Polską została ustalona" brzmi absurdalnie. Czy przed wizytą francuskiego prezydenta kanclerz wpadłaby na pomysł, by publicznie podkreślać, że Niemcy zrezygnowały ze swoich roszczeń do Alzacji? - pyta komentator.

"Byłoby rozsądniej, gdyby pani kanclerz zdołała przekonać polskiego premiera, że to historyczne tło, które nawet Brytyjczycy uznali za nudne, nie jest szczególnie konstruktywną podstawą do działania. Kaczyński spędzi cztery godziny w Berlinie, przynajmniej jedną godzinę powinni Merkel i on poświęcić na rozmowę nie o przeszłości, lecz o przyszłości" - stwierdził w konkluzji komentator dziennika "Tagesspiegel".

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)