Psychiczne i fizyczne znęcania się nad 14-letnim Dominikiem z Bieżunia zarzuciła prokuratura w akcie oskarżenia nauczycielce gimnazjum, gdzie uczył się chłopak. Dominik popełnił samobójstwo, bo nie mógł wytrzymać docinków, także ze strony rówieśników. Zdaniem organizacji walczących z homofobią powodem dyskryminacji była orientacja seksualna nastolatka, nazywanego w szkole powszechnie "pedziem".