Terror(strona 9/1)

Na spocznij (AFP)
Amerykanie wycofali w niedzielę jedną trzecią swych żołnierzy, którzy walczyli z bojownikami al-Qaedy w górach na wschodzie Afganistanu, ale zapowiadają kontynuowanie tamtejszej ofensywy.

Szimon Peres podczas posiedzenia rządu (AFP)
W niedzielę prawdopodobnie dojdzie do spotkania izraelskiego ministra spraw zagranicznych Szimona Peresa i przewodniczącego palestyńskiego parlamentu Ahmeda Koreji. Według agencji AFP, która cytuje źródła palestyńskie, spotkanie ma odbyć się w Jerozolimie w niedzielę po południu.

USA zwróciły się z prośbą do Wielkiej Brytanii, by opracowała plan wysłania 25 tys. żołnierzy do Iraku, gdzie wspólnie z siłami USA wzięliby oni udział w operacji obalenia Saddama Husajna - twierdzi niedzielny The Observer.

Prezydent Bush i matka Bradley`a Crose (AFP)
Prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush przyznał, że trwająca wojna z terroryzmem może kosztować życie kolejnych Amerykanów. Niebezpieczne misje są wciąż przed nami - mówił Bush w czasie wizyty w St. Petersburgu na Florydzie w obecności rodzin dwóch amerykańskich żołnierzy poległych w Afganistanie.

We wschodnioafgańskim mieście Chost, gdzie
stacjonuje część sił amerykańskich, uczestniczących w operacji
przeciwko talibom i al-Qaedzie w górach Paktii, w czwartek rano na
rynku w centrum miasta eksplodowała bomba.

W trwających od ubiegłego tygodnia walkach we wschodnioafgańskiej prowincji Paktia zginęło około 500 broniących się wysoko w górach talibów i członków al-Qaedy - podało w środę amerykańskie dowództwo wojskowe.

Prezydent Gruzji Eduard Szewardnadze po raz pierwszy
podał, że gruzińskich żołnierzy do walki z terroryzmem będzie
szkolić około 200 amerykańskich instruktorów.

(AFP)
Jan Paweł II wystosował w poniedziałek osobiste
posłanie do przywódców religijnych, wzywając do dotrzymywania 10-punktowego
Wspólnego Zobowiązania na rzecz Pokoju, przyjętego w styczniu na
spotkaniu modlitewnym w Asyżu.

Jeden żołnierz amerykański zginął, a wielu innych odniosło rany w czasie ofensywy przeciwko talibom i bojownikom al-Qaedy na wschodzie kraju, poinformowały źródła
wojskowe w Waszyngtonie. Oprócz Amerykanina śmierć poniosło także dwóch Afgańczyków
walczących wraz z wojskami USA przeciwko islamistom.

Lokalne siły afgańskie zaatakowały w sobotę bojowników al-Qaedy w prowincji Paktia na wschodzie Afganistanu - doniosła afgańska agencja AIP.

Ministerstwo obrony Gruzji poinformowało w piątek, że w połowie marca przyjadą do tego kraju instruktorzy amerykańskiej armii, którzy będą szkolić gruzińskich żołnierzy w walce z islamskimi terrorystami.

Podczas wizyty ministra spraw wewnętrznych Afganistanu Junisa Kanuniego w Moskwie ustalono, że afgańscy policjanci będą szkoleni w Rosji - podały rosyjskie agencje.

Pasażer, który leciał indyjskim samolotem z Londynu do Nowego Jorku i wzbudził podejrzenia amerykańskich służb, został zwolniony.

Politycy Partii Demokratycznej, którzy dotychczas nie krytykowali prezydenta Busha za prowadzenie wojny z terroryzmem, zaczęli wytykać rządowi błędy i porażki dotychczasowej kampanii. Sprzeciwili się także dalszemu zwiększaniu wydatków na zbrojenia.

W Londynie szeroko komentowany jest w czwartek wywiad, jakiego brytyjski premier Tony Blair udzielił w środę australijskiej telewizji ABC. Premier nie wykluczył w nim konieczności podjęcia działań przeciwko Irakowi i być może innym krajom rozpowszechniającym broń masowej zagłady.

Niemcy zamierzają przejąć od Wielkiej Brytanii część
obowiązków związanych z kierowaniem misją pokojową w Afganistanie
(ISAF). Informację dziennika Berliner Zeitung potwierdził w
środę rzecznik niemieckiego Ministerstwa Obrony.

Indie zadeklarowały w środę, że będą wspierać władze afgańskie w odbudowie zniszczonego wojną kraju, a także pomogą w zwalczaniu terroryzmu i fanatyzmu religijnego.

Joschka Fisher (AFP)
Niemiecki minister spraw zagranicznych Joschka
Fischer bronił w piątek swojego krytycznego stanowiska wobec
polityki zagranicznej USA i pojęcia osi zła, sformułowanego
przez prezydenta George`a W. Busha.