talibowie(strona 60/61)

Rządzący w Afganistanie Talibowie nie przedłużą wiz zachodnim dyplomatom domagającym się dostępu do zatrzymanych obcokrajowców, którym zarzucono propagowanie chrześcijaństwa.

Kilka pocisków rakietowych eksplodowało w niedzielę na przedmieściach stolicy Afganistanu - Kabulu, niedaleko lotniska. Do ataku, za który władze obwiniają przeciwników rządzących w
Afganistanie Talibów, doszło podczas parady z okazji 72 rocznicy uniezależnienia tego państwa od Wielkiej Brytanii.

Rządzący Afganistanem talibowie ponownie nie wyrazili zgody na skontaktowanie się zachodnich dyplomatów z ośmioma aresztowanymi obywatelami ich krajów.

Talibański minister ds. promocji prawości i zapobiegania rozpuście Mawlavi Mohammad Wali powiedział w poniedziałek , że działania władz podjęte w stosunku do zagranicznych działaczy humanitarnych były konieczne, by zagwarantować, że obcokrajowcy nie będą krzewić w Afganistanie religii innych niż islam.

Rządzący w Afganistanie Talibowie poinformowali w poniedziałek o przyznaniu zachodnim dyplomatom wiz wjazdowych do tego kraju. Dyplomaci z Niemiec, Australii i USA przybędą do Kabulu negocjować w sprawie wyjazdu z Afganistanu 8 cudzoziemców aresztowanych tam pod zarzutem szerzenia chrześcijaństwa.

Ośmiu cudzoziemców aresztowanych w Afganistanie pod zarzutem szerzenia chrześcijaństwa zostanie wydalonych, poinformowała w niedzielę gazeta Szariat rządzącego Ugrupowania Taliban.

Władze afgańskiego Talibanu wypuściły w sobotę na wolność 65 dzieci, które zatrzymano w tym tygodniu pod zarzutem pobierania nauki od "chrześcijańskich misjonarzy" - aresztowano za to ich opiekunów. Dzieci zostały wcześniej zatrzymane - jak podała afgańska islamska agencja AIP - razem z ośmioma członkami pozarządowej organizacji niemieckiej "Shelter Now", których oskarżono o propagowanie chrześcijaństwa wśród Muzułmanów w Afganistanie.

Dyplomaci z Niemiec, USA i Australii prawdopodobnie już w sobotę udadzą się do Afganistanu, by spotkać się tam z przedstawicielami niemieckiej organizacji humanitarnej, którzy zostali zatrzymani pod zarzutem szerzenia chrześcijaństwa.

Setki Afgańczyków obserwowało w środę publiczną egzekucję czterech mężczyzn oskarżonych o terroryzm. Zostali oni powieszeni w centrum Kabulu, stolicy Afganistanu - poinformowała prywatna afgańska agencja prasowa AIP.

Władze Australii odrzuciły we wtorek zarzut afgańskich talibów, jakoby dwoje obywateli tego kraju propagowało chrześcijaństwo w Afganistanie. Pracujący dla organizacji humanitarnej "Shelter Now International" Australijczycy, wraz z czwórką obywateli niemieckich, dwójką Amerykanów oraz 16 obywatelami afgańskimi zostali aresztowani i oskarżeni przez rządzących w Kabulu fundamentalistów islamskich o próby nawracana muzułmanów na chrześcijaństwo.

Rządzący Afganistanem Talibowie oświadczyli, że zatrzymani pracownicy międzynarodowej organizacji humanitarnej pozostaną w areszcie do czasu wyjaśnienia stawianych im zarzutów. Oskarżono ich o propagowanie chrześcijaństwa.

Rządzący Afganistanem ultraislamscy talibowie oświadczyli w poniedziałek, że wszyscy zatrzymani dzień wcześniej pracownicy zachodniej organizacji humanitarnej czują się dobrze. Nie poinformowano przy tym ani słowem, czy aresztowanym 24 osobom zostanie wytoczony proces.

Co najmniej 11 osób, przede wszystkim dzieci, zmarło na cholerę we wschodnim Afganistanie - podały w niedzielę oficjalne media afgańskie.

Przedstawiciele Światowego Programu Żywnościowego (WFP) i rządzących Afganistanem Talibów osiągnęli w niedzielę porozumienie pozwalające na nowo wznowić podział pomocy
żywnościowej ONZ dla ludności Kabulu.

Siły opozycji afgańskiej odbiły w poniedziałek ziemie w prowincji Baghlan, zajęte wcześniej przez armię Talibanu - podały opozycyjne źródła w Kabulu.

Cudzoziemcy w Afganistanie nie będą mogli jeść wieprzowiny i pić alkoholu. Rządzący w tym kraju talibowie postanowili, że również obcokrajowcy będą podlegali jurysdykcji policji religijnej.

Poważnym pogwałceniem praw człowieka nazwał w środę Sekretarz Generalny Kofi Annan poniedziałkową decyzję talibów, nakazującą mieszkającym na terenie Afganistanu wyznawcom hinduizmu noszenie żółtych opasek.

Organizacja islamskich ortodoksów Taliban - kontrolująca 80-90% obszaru kraju - nakazała wyznawcom hinduizmu noszenie żółtych opasek.

Rządzący w Afganistanie islamscy ortodoksi - talibowie - zamknęli w minionych dniach piekarnie, które były prowadzone w Kabulu - stolicy kraju - przez kobiety.

Ortodoksi islamscy z ugrupowania Taliban, którzy w kwietniu nakazali zniszczenie starych posągów
bóstw w całym Afganistanie, w tym także eksponatów w muzeach, uznali z kolei za niezgodne z nauką islamu także instrumenty muzyczne - poinformowała w sobotę kabulska rozgłośnia radiowa, kontrolowana przez talibów.