rybacy(strona 3/4)

Od czwartku polscy rybacy znowu mogą łowić dorsze. O północy zakończył się najdłuższy w historii polskiego rybołówstwa okres ochronny na połów tych ryb. Trwał cztery i pół miesiąca.

Kilkudziesięciu działaczy Ligi Polskich
Rodzin oraz Młodzieży Wszechpolskiej demonstrowało przed Pomorskim Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku w obronie rybaków,
domagając się od rządu polskiego zniesienia 4,5-miesięcznego
okresu ochronnego na dorsza.

Co najmniej trzydzieści polskich kutrów złamało obowiązujący od początku maja zakaz połowu dorszy. Organizacje rybackie zapowiadają, że na łowiska będą wychodzić kolejne jednostki.

Pomorscy rybacy ponownie grożą blokadą portów. Zapowiadają, że jeżeli na najbliższym spotkaniu z przedstawicielami ministerstwa rolnictwa i posłami z sejmowej komisji rolnictwa nie zapadną wiążące decyzje w sprawie limitów połowowych i okresów ochronnych rozpocznie się protest.

Japońska jednostka patrolowa zastosowała gaz łzawiący wobec południowokoreańskich rybaków, prowadzących - jak uznano - połowy w japońskiej strefie.

Rybacy z woj. pomorskiego rozpoczynają protest przeciwko biurokratycznym procedurom stosowanym - ich zdaniem - przez rządową administrację oraz przeciwko opieszałości urzędów. Rybacy nie będą wypełniać dzienników pokładowych, zgłaszać wyjść w morze, będą też łowić ryby podczas okresu ochronnego. Protest ma trwać do skutku.

Portugalia podjęła decyzje o rozlokowaniu okrętów wojennych na swoich wodach terytorialnych po tym jak hiszpańscy rybacy wyrzucili za burtę portugalskiego policjanta w czasie rutynowej inspekcji.

Bezsenną noc mieli policjanci z komisariatu w Ustce. Wszystko za sprawą trzech pijanych rybaków, którzy z zemsty za aresztowanie całą noc śpiewali policjantom kolędy i szanty. Za zakłócanie porządku staną przed sądem grodzkim.

Po nagłośnieniu przez media brutalnego zachowania jednego z policjantów podczas niedawnej demonstracji rybaków z Władywostoku, dobiega końca ich konflikt z dyrekcją
przedsiębiorstwa "Dalmorieprodukt".

Władze we Władywostoku na południowym
wschodzie Rosji zwolniły podpułkownika milicji Aleksandra Łysenkę,
który w piątek na oczach milionów telewidzów uderzył w czasie
pacyfikowania demonstracji małą dziewczynkę.

Obradująca w Juracie sejmowa Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi odrzuciła informacji rządu o stanie i wynikach negocjacji z UE nt. rybołówstwa. Według komisji, przyjęte rozwiązania mogą być dla branży niekorzystne.

Port na wyspie Yeu (AFP)
Rybacy z wyspy Yeu przy atlantyckich wybrzeżach Wandei zakończyli we wtorek po południu blokadę, która od poniedziałku uniemożliwiała opuszczenie wyspy po świątecznym wypoczynku 1800 turystom.

Rosyjskie służby ratownicze zabrały w środę na pokłady holowników wędkarzy dryfujących w Zatoce Fińskiej na dwóch krach lodowych, które oderwały się od brzegu. 10 wędkarzy odmówiło wejścia na pokład, ponieważ nie chcieli oni zostawić na krze swoich samochodów.

Rybacy z Sydney w Australii złapali w piątek ponad 2,5-metrowego rekina w odległości 20 metrów od plaży miejskiej. W trwającej obecnie w Australii porze letnich wakacji kąpią się tam tłumy ludzi.

Na Bałtyku panuje w poniedziałek sztorm; siła wiatru osiąga nawet 8 stopni w skali
Beauforta.
Większość kutrów nie opuszcza macierzystych portów.

Japońscy rybacy uratowali w sobotę rosyjską parę, od początku tygodnia dryfującą w sztormowej pogodzie na uszkodzonym jachcie na Morzu Japońskim.

Po ponad trzech tygodniach przerwy z portów wybrzeża środkowego na łowiska wyruszyły kutry rybackie. W czwartek rano ustał najsilniejszy w tym roku sztorm na Bałtyku. Teraz siła wiatru osiąga jedynie 4 stopnie w skali Beauforta.

Do tej pory nie wydobyto ciał dwóch rybaków z francuskiego kutra, który zatonął we wtorek około 20 km od wyspy Noirmoutier na Atlantyku, przy zachodnich wybrzeżach Francji. Na kutrze pracowali dwaj polscy rybacy: Krzysztof D. z Goleniowa i Zbigniew W. z Mostów.

Nie potwierdziły się wcześniejsze informacje o odnalezieniu ciał dwóch polskich rybaków, którzy utonęli we wtorek w katastrofie kutra około 20 km od wyspy Noirmoutier na Atlantyku, przy zachodnich wybrzeżach Francji.

Dwóch polskich rybaków zaginęło we wtorek, gdy francuski kuter, na którym pracowali, zatonął ok. 20 km od wyspy Noirmoutier na Atlantyku, przy zachodnich wybrzeżach Francji.