Rybacy złamali zakaz połowu dorszy
Co najmniej trzydzieści polskich kutrów złamało obowiązujący od początku maja zakaz połowu dorszy. Organizacje rybackie zapowiadają, że na łowiska będą wychodzić kolejne jednostki.
04.05.2005 12:50
Ministerstwo Rolnictwa przestrzega, że armatorzy łamiący przepisy będą karani. Rybacy nie zamierzają jednak zrezygnować z połowów. Żądają skrócenia okresu ochronnego na połów dorszy z czterech i pół do dwóch miesięcy lub wypłacenia rekompensat za cały okres postoju.
Łowimy i będziemy łowić tak długo aż polski rząd nie podejdzie do tej sprawy poważnie - powiedział Grzegorz Hałubek, przewodniczący ogólnopolskiego komietetu protestacyjnego rybaków. Żaden z przedstawicieli Okręgowego Inspektora Rybołóstwa w Ustce nie chciał komentować postępowania rybaków.
Ministerstwo Rolnictwa przesłało dziś organizacjom rybackim propozycję wypłaty rekompensat za dwumiesięczny postój. Zdaniem armatorów oferta jest niepoważna, a tego typu negocjacje resort powinien zaproponować kilka miesięcy temu.
Wiceminister Jerzy Pilarczyk powiedział, że łamanie zakazu połowu dorszy może spowodować nałożenie kar finansowych lub nawet cofnięcie licencji połowowej. Dodał też, że wyjaśnień w sprawie postępowania polskich armnatorów zażądała już Bruksela.
W tym roku okres ochronny dla dorszy trwa od 1. maja do połowy września.