Rekin ludojad u wybrzeży Australii
Rybacy z Sydney w Australii złapali w piątek ponad 2,5-metrowego rekina w odległości 20 metrów od plaży miejskiej. W trwającej obecnie w Australii porze letnich wakacji kąpią się tam tłumy ludzi.
01.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Ważący 230 kilo rekin został złapany w wodzie o głębokości 2 metrów. Rybacy złowili go przypadkowo - sam wpadł do sieci i zanim rybacy wyciągnęli ją na kuter, pożarł połowę złowionych ryb. Zabitego rekina przewieziono na wielki targ rybny w centrum Sydney, gdzie stanowił atrakcję turystyczną.
Rekiny-ludojady, spotyka się latem w wodach wokół Sydney i wzdłuż wybrzeży Australii. Jednak plaże chronione są specjalnymi siatkami, umieszczonymi kilkaset metrów od brzegu.
W wodach wokół Australii giną ludzie pożerani przez rekiny - statystycznie, nieco ponad jedna ofiara rocznie. Na ogół są to jednak surferzy pływający na falach w sporej odległości od plaży, lub wędkarze na łódkach. W roku 2000 w paszczy rekinów zginęło w Australii 6 osób w tym 3, pływające bardzo blisko brzegu.
Fakt, ze coraz więcej ludzi pada ofiarą rekinów, naukowcy tłumaczą ogołoceniem tradycyjnych łowisk, co sprawia, że rekiny, w poszukiwaniu ryby, przenoszą się coraz bliżej wybrzeży. (and)