Incydent z pobitą dziewczynką pomógł rybakom
Po nagłośnieniu przez media brutalnego zachowania jednego z policjantów podczas niedawnej demonstracji rybaków z Władywostoku, dobiega końca ich konflikt z dyrekcją
przedsiębiorstwa "Dalmorieprodukt".
Rybacy domagali się wypłaty zaległych pensji. We wtorek przedsiębiorstwo zaczyna spłacać długi - poinformował na spotkaniu z załogą gubernator Kraju Nadmorskiego Siergiej Darkin. Firma winna jest pracownikom 63 mln rubli (ponad 2 mln dolarów), które zdobyła, sprzedając m.in. należący do niej hotel.
Sytuacja we Władywostoku stała się napięta po piątkowej demonstracji kilkuset pracowników, którą stłumiła milicja. W jej trakcie doszło do incydentu, gdy jeden z milicjantów - nieświadom, że znajduje się w obiektywie kamery - usiłował uderzyć kobietę z dzieckiem na ręku trafiając pięścią kilkuletnią dziewczynkę.
Incydent ten, pokazywany przez wiele rosyjskich kanałów telewizyjnych, trafił na strony internetowe i wywołał w kraju serię protestów. Zajście wzmocniło znacząco argumenty rybaków i wymogło na władzach rozmowy z pracownikami firmy. Sprawcę zwolniono z milicji.(miz)