powódź(strona 109/124)

Premier Leszek Miller zapewnił w czwartek w Witowicach koło Nowego Sącza, że w razie ewentualnej wiosennej powodzi znajdą się w budżecie państwa pieniądze na usuwanie jej skutków.

Minister środowiska Stanisław Żelichowski zapewnił w czwartek, że w tej chwili nie ma w Polsce zagrożenia powodzią. Dodał, że przed powodzią chroni nas pogoda.

Trzy województwa: lubelskie, świętokrzyskie i mazowieckie otrzymają w 2002 r. 10 mln zł na modernizację wałów przeciwpowodziowych. Taką deklarację złożył minister środowiska Stanisław Żelichowski, który odwiedza w środę tereny najbardziej dotknięte przez ubiegłoroczną powódź.

W Słupsku nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, chociaż sytuacja jest
stabilna. Poziom wody na rzece Słupi przekraczał o 15.00 stan alarmowy o
14 cm i wynosi 254 cm.

Na podkarpackich rzekach służby ratownicze usuwają trzy zatory lodowe. Groźnie jest w Pustkowie na Wisłoce, na Stobnicy w Nowosielcach koło Sanoka oraz na Mleczce w powiecie przeworskim - poinformował w środę Stanisław Szynalik, sekretarz wojewódzkiego komitetu przeciwpowodziowego.

W województwie świętokrzyskim nie ma zagrożenia powodzią - poinformował w środę sekretarz Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego w Kielcach Andrzej Pabich. O kilka centymetrów są przekroczone stany ostrzegawcze, ale to normalne o tej porze roku - uspokajają specjaliści.

Słupsk i trzy okoliczne gminy to jedyne miejsca w Polsce, w których w środę przed południem obowiązują alarmy przeciwpowodziowe - poinformowała straż pożarna.

W kilku miejscach w kraju występują lokalne podtopienia. Jednak powódź na razie nam nie grozi - powiedział w środę w Sygnałach Dnia gen. Ryszard Grosset, zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej i komendanta Obrony Cywilnej Kraju.

W Słupsku ogłoszono we wtorek alarm przeciwpowodziowy. W centrum miasta podtopione są piwnice i podwórka budynków znajdujących się najbliżej rzeki. Poziom Słupi przekroczył stan alarmowy o 10 cm(250 cm ) i wciąż rośnie.

Na polskich rzekach we wtorek piętrzy się kra. Witold Maziarz z Krajowego Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności poinformował, że chociaż nie ma bezpośredniego zagrożenia powodzią, to cały czas strażacy i saperzy pracują przy udrażnianiu rzek.

Alarm powodziowy ogłoszono w nocy z poniedziałku na wtorek w gminie Łapanów w powiecie bocheńskim (małopolskie). Strażacy i miejscowa ludność od kilku godzin walczą z zatorami lodowymi, które utworzyły się na dwóch lokalnych rzekach. Na razie nie ma potrzeby, by do akcji wkroczyli saperzy.

Podtopiona ulica w Pomarzanowicach - woj. wielkopolskie (PAP/Remigiusz Sikora)
W najbliższym czasie powodzie nam nie grożą. Mimo odwilży i opadów w naszych rzekach utrzymuje się średni stan wód - poinformował w poniedziałek rzecznik Komendanta Głównego Straży Pożarnej Witold Maziarz.

Woda zniszczyła drogi (AFP)
Co najmniej siedem osób utonęło w powodzi w południowym Iranie, gdzie woda zniszczyła drogi, linie
energetyczne i zalała stolicę prowincji Fars, Sziraz - podała w sobotę irańska telewizja.

Powodzie na południu Rosji pozbawiły dachu nad głową
ponad 1800 osób - podano w sobotę w Moskwie.
W rejonie Krasnodaru w sobotę wojsko wysadzało w powietrze zatory
lodowe na rzece Kubań, gdzie panuje najgroźniejsza sytuacja.

Wezbrane wody rzeki, jakie w nocy zalały wieś na południu Sumatry, spowodowały śmierć co najmniej 21 osób.

Powodzie na południu Rosji zmusiły setki osób do opuszczenia swoich domów. Żołnierze wysadzali w czwartek lodowe zatory na rzekach, by umożliwić odpływ wezbranym wodom. Powódź jest skutkiem ocieplenia po obfitych opadach śniegu w ostatnich tygodniach.

36 kompanii wojska jest przygotowanych do walki z zatorami lodowymi i ewentualną powodzią. Jeśli zagrożenie wzrośnie powołani zostaną rezerwiści - powiedział w poniedziałek w Krakowie szef MSWiA Krzysztof Janik. Janik uczestniczył w poniedziałek w posiedzeniu małopolskiego sztabu kryzysowego.

Zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej, nadbrygadier Ryszard Grosset powiedział w poniedziałek w radiowych Sygnałach Dnia, że obecnie Polsce nie grozi powódź, a prognoza pogody na najbliższy tydzień jest dla naszego kraju bardzo pomyślna.

Zdaniem wicepremiera i ministra infrastruktury Marka
Pola, Polska jest przygotowana do powodzi nie lepiej niż w 1997
roku, a w razie gwałtownych skoków temperatur na pewno pojawią się
kłopoty.

Zdaniem Romana Skąpskiego, zastępcy dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej obecne ocieplenie nie stwarza zagrożenia powodziowego.