Wznowiono poszukiwania chłopców, którzy wpadli do rzeki

Straż pożarna i policja wznowiły poszukiwania dwóch nastoletnich chłopców, których w sobotę porwał nurt rzeki Kaczawa w okolicach Świerzawy (woj. dolnośląskie). Zdaniem służb ratowniczych, szanse na odnalezienie żywych chłopców są praktycznie żadne.

Powiększyliśmy obszar poszukiwania, będą to okolice Świerzawy aż po Legnicę. Zaangażowana będzie też większa liczba funkcjonariuszy i strażaków. Policjanci będą przeczesywać brzegi, strażacy na pontonach rzekę - powiedział oficer dyżurny policji w Złotoryi Piotr Klimaszewski.

Z policyjnych ustaleń wynika, że pierwszy do rzeki wpadł 14- letni chłopiec, który pośliznął się, sięgając po płynącą w wodzie piłkę. Na ratunek skoczył jego 17-letni kolega. O całym zdarzeniu policję poinformował młodszy brat 17-latka. 13-latek wskazał miejsce, gdzie wydarzył się wypadek. Wiadomo, że 17-latek przed skokiem do wody rozebrał się. Jego rzeczy zostały na brzegu.