podatek cukrowy

Podatek cukrowy obowiązuje od początku tego roku. Spowodował gwałtowny wzrost cen słodkich napojów, tj. choćby coca-cola, której butelka potrafi kosztować nawet 10 zł. Ale to nie wszystko. Jak się okazuje, nie tylko ceny uległy zmianie.

Od 1 stycznia 2021 roku obowiązuje podatek od cukru. Jego wprowadzenie doprowadziło do wzrostu cen w sklepach za słodkie napoje i soki. Jak podatek cukrowy, który wprowadziło wiele państw, przełożył się na walkę z otyłością?

Podatek cukrowy uderzył w kieszenie Polaków. Od 1 stycznia popularne napoje słodzone stały się nawet 40 proc. droższe. Sprzedawcy już myślą nad tym jak ograniczyć straty. Pojawili się chętni, chcący sprzedawać colę jako odrdzewiacz.

Podatek cukrowy obowiązuje od 1 stycznia. To, że został wprowadzony, najbardziej odczuwają fani słodkich napojów. Podwyżki coli i innych tego rodzaju trunków są wysokie.

1 stycznia w życie wszedł tzw. "podatek cukrowy", a więc ustawa regulująca ceny napojów zawierających w sobie cukier. Wzrost cen produktów był zauważalny niemal od razu. Mało kto spodziewał się, że ceny pójdą w górę, aż tak bardzo.

W czwartek prezydent Andrzej Duda podpisał Ustawę o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów nakładającą m.in. podatek na napoje słodzone, ale nie tylko. Przeczytaj, czego jeszcze dotyczy ten dokument.

- Nawet 40 tys. osób bez pracy i bankructwa wielu przedsiębiorstw - taki scenariusz przedstawiła Polska Federacja Producentów Żywności po wprowadzeniu podatku cukrowego. Zgodnie z poprawką przyjętą przez Sejm nowe przepisy mają wejść w życie od stycznia 2021 roku.

W czasie, gdy polskie firmy toczą walczą o przetrwanie, Sejm po cichu wprowadza podatek od cukru, który może doprowadzić do fali bankructw i pozbawić pracy ok. 15 tys. osób. Co ciekawe, z ustawy w tajemniczych okolicznościach wyparowały produkty, w sprawie których lobbowały wpływowe organizacje biznesowe.