pielgrzymi(strona 4/6)

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie przejęła od Prokuratury Rejonowej w Gryfinie śledztwo w sprawie
wypadku polskiego autokaru pod Grenoble - poinformowała
rzeczniczka PO Małgorzata Wojciechowicz.

Zastępca prokuratora w Grenoble Luc
Fontaine twierdzi, że polski autokar, który rozbił się w
niedzielę, powodując śmierć 26 osób, bynajmniej nie był "wrakiem".
Pisze o tym francuski dziennik "Le Monde".

Ranna w niedzielnym wypadku
polskiego autokaru pod Grenoble kobieta została wypisana
ze szpitala w Stargardzie Szczecińskim (Zachodniopomorskie) -
poinformował wicedyrektor szpitala ds. lecznictwa Jacek
Siwulski.

Metropolita krakowski ks. kardynał Stanisław Dziwisz wysłał pismo z kondolencjami do arcybiskupa Zygmunta Kamińskiego, metropolity szczecińsko-kamienieckiego. Wystosował też ogólną zachętę do wiernych o modlitwę w intencji ofiar wypadku oraz o zdrowie dla poszkodowanych w tym zdarzeniu. Wczoraj rano, w dniu św. Brygidy, bp. Jan Szkodoń odprawił w katedrze na Wawelu mszę świętą w intencji ofiar wypadku oraz w intencji Europy. Ojciec Święty Jan Paweł II ustanowił bowiem św. Brygidę patronką Europy.

Z Grenoble we Francji przyleciały późnym wieczorem dwie ranne w wypadku polskiego autokaru osoby. Na pokładzie maszyny byli też
członkowie rodzin ofiar tragedii, księża, psychologowie oraz
przedstawiciele władz samorządowych. W sumie w poniedziałek późnym
wieczorem przyleciało z Francji 55 osób. Samolot wyleciał z Grenoble ok. godz. 21, na lotnisku w podszczecińskim Goleniowie wyladował przed godz. 23.

Obszerne relacje o niedzielnej katastrofie polskiego autokaru z pielgrzymami we Francji ukazały się na łamach włoskiej prasy. "Umarli na moich oczach" - powiedział "Corriere della Sera" jeden ze świadków. W wypadku zginęło 26 Polaków, 24 osoby są ranne.

"Autokar nie powinien był się tam znajdować" - cytuje
francuskiego premiera Francois Fillona, który udał się na
miejsce wypadku, dziennik "Le Monde" w wydaniu internetowym. "Droga jest zamknięta dla pojazdów transportu publicznego.
Musimy sprawić, by w przyszłości zakaz był respektowany" -
podkreślił.

Zdaniem Głównego Inspektora Transportu Drogowego katastrofy autokaru we francuskich Alpach można było uniknąć. Paweł Usidus, który był gościem "Sygnałów Dnia", zaznaczył, że obecnie stan autokarów jest coraz lepszy, jednak do wypadków dochodzi głównie z winy człowieka.

Kiedy autobus płonął, w środku byli
jeszcze żywi ludzie - powiedział Philippe Baret, właściciel
terenu, na który spadł autobus z polskimi pielgrzymami.

Trzymajcie się siedzeń, hamulce
poszły! - zdążył krzyknąć kierowca autokaru z polskimi
pielgrzymami, zanim pojazd uderzył w barierkę zabezpieczającą na
ostrym zakręcie i potoczył się w dół po stromym zboczu.

Według prezesa firmy Orlando Travel Marcina
Szklarskiego, autokar z pielgrzymami, który rozbił się we
francuskich Alpach był na pewno sprawny technicznie. Trzy
tygodnie temu przechodził badanie techniczne w Niemczech. Zawinił
chyba czynnik ludzki - powiedział.

Mer miejscowości Laffrey, w pobliżu której
doszło do wypadku polskiego autobusu, przyznał, że
mimo powtarzających się w tym miejscu wypadków nie uczyniono nic,
by poprawić bezpieczeństwo feralnego zjazdu.

Autokar wiozący 50 Polaków - 47 pielgrzymów, dwóch kierowców i pilota - runął w przepaść w pobliżu Vizille, koło Grenoble we Francji na tzw. Drodze Napoleona. W wypadku zginęło 27 osób, 23 są ranne, w tym 12 ciężko. Większość pasażerów to osoby w starszym wieku, było też troje dzieci. Autokar nie miał zezwolenia na przejazd feralnym 8-kilometrowym odcinkiem drogi - poinformowała agencja AP. Prawdopodobnie przyczyną wypadku była awaria hamulców. Prezydent Lech Kaczyński przybył do Grenoble.

Tysiące pielgrzymów - chrześcijan i turystów z całego świata przeszło w Niedzielę Palmową trasą triumfalnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy przed dwoma tysiącami lat.

Prawdopodobnie ponad trzy miliony
pielgrzymów weźmie udział w rozpoczynającej się w piątek w Arabii
Saudyjskiej dorocznej pielgrzymce do najświętszych miejsc islamu -
zwanej hadż.

Procesja z darami ołtarza, z których
część trafi do Ojca Świętego, przeszła po południu
podczas nabożeństwa przed jasnogórskim szczytem; nabożeństwo było
duchowym przygotowaniem na spotkanie z papieżem Benedyktem XVI.

Duże ilości płynów, spożycie porannego
posiłku i lekki, choć dostosowany do pogody strój - to, według
lekarzy, podstawowe przykazania dla uczestników uroczystości z
udziałem papieża Benedykta XVI.

Od 20 do 25 tysięcy osób przechodzi każdego
dnia przed grobem Jana Pawła II w grotach watykańskich -
poinformował niedawno papieski wikariusz dla Państwa Watykańskiego
i arcyprezbiter bazyliki świętego Piotra arcybiskup Angelo
Comastri.

W piątek, gdy mija dokładnie pięć miesięcy od śmierci Jana Pawła II, wierni z całego świata, w tym wielu Polaków, oddają mu hołd modląc się przy jego grobie. Do grot watykańskich ustawiła się długa kolejka pielgrzymów.