Marek Król uważa, że osoby z PRL-owską przeszłością nie powinny pełnić funkcji publicznych. Sam był sekretarzem KC PZPR. - Nikt mnie nie może pozbawić prawa do komentowania wydarzeń - mówi Wirtualnej Polsce publicysta. I dodaje, że Stanisław Piotrowicz z PiS nie powinien trafiać na listy wyborcze. .
- Moja wypowiedź została zmanipulowana – mówi Wirtualnej Polsce Marcin Meller po tym, jak poseł PiS Dominik Tarczyński stwierdził: "olać to mogę twoją matkę". Dziennikarz TVN w szerszej wypowiedzi stwierdził: "olać tych ich Żołnierzy Wyklętych". Marek Król stwierdził, że dziennikarzowi TVN trzeba za te słowa "dać w dziób".
W mediach pojawiły się informacje o przeszłości Ewy Gawor, jednej z urzędniczek stołecznego ratusza, która w czasach PRL pracowała w MSW. Sprawę skomentował publicysta Marek Król, który był w przeszłości sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR.
Prawicowy publicysta Marek Król postanowił skomentować wybór nowej szefowej Nowoczesnej i zarzucił Katarzynie Lubnauer oraz jej rodzicom "niechlubną" przeszłość. Słowa Króla szybko spotkały się z ripostą i stwierdzeniami, że on sam przecież był sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR, więc "nie ma prawa oceniać w ten sposób innych".
Dalszy ciąg wymiany zdań na temat głośnego wpisu szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska o rządach PiS. Do ostrej wymiany zdań doszło na antenie jednej ze stacji telewizyjnych.
B. minister pracy z ramienia Samoobrony Anna Kalata i b. redaktor naczelny "Wprost" Marek Król nie wystartują w jesiennych wyborach parlamentarnych. PKW oddaliła odwołanie ws. odmowy ich rejestracji - poinformował pełnomocnik komitetu Unia Prezydentów-Obywatele do Senatu Krzysztof Maj.
Anna Kalata i Marek Król - kandydaci komitetu wyborczego Unia Prezydentów - Obywatele do Senatu odwołują się do PKW od decyzji okręgowych komisji wyborczych, które odmówiły im rejestracji, kwestionując załączone podpisy poparcia.