Prezydent Filipin powiedział, że choć żałuje sposobu, w jaki zachowały się władze, kiedy w zeszłym roku doszło do tragicznego w skutkach porwania autobusu, nie może za to przeprosić. 23 sierpnia ubiegłego roku w Manili policja zastrzeliła mężczyznę, który porwał autobus z chińskimi turystami, domagając się przywrócenia do służby w filipińskiej policji. Dramat trwał ponad 10 godzin. Ośmioro zakładników zginęło.