Jemen(strona 11/1)

Czworo francuskich turystów zostało porwanych na wschodzie Jemenu przez uzbrojonych
osobników - poinformowała ambasada Francji w Sanie.

Piłki, kije od szczotki i kawałki wachlarza
posłużyły 23 więźniom, w tym mężczyznom podejrzanym o członkostwo
w Al-Kaidzie, do wykopania tunelu, którym na początku lutego
zbiegli z jednego z najlepiej strzeżonych jemeńskich więzień w
Sanie - informują władze Jemenu.

Oficerowie jemeńskiego wywiadu mogli pomagać
podejrzanym o członkostwo w Al-Kaidzie 23 mężczyznom w piątkowej
ucieczce z więzienia w Sanie - poinformowały służby
odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju. Pod nadzorem ministra
spraw wewnętrznych Jemenu rozpoczęto już oficjalne dochodzenie w
tej sprawie.

Mężczyzna uważany za organizatora zamachu na
amerykański niszczyciel "Cole" w roku 2000 i inny, zamieszany w
atak na francuski tankowiec "Limburg", są wśród 23 więźniów,
którzy zbiegli w ubiegłym tygodniu z jemeńskiego więzienia -
poinformował Interpol.

Piątkę Włochów uprowadzono w Jemenie, by w ten sposób wywrzeć nacisk na władze i skłonić je do uwolnienia członków jednego z plemion
przetrzymywanych pod zarzutem działań przestępczych - podały
miejscowe władze. Jeszcze tego samego dnia porywacze uwolnili trzy
kobiety z porwanej grupy.

Porozumienie w sprawie uwolnienia pięciu niemieckich zakładników porwanych we wschodnim Jemenie nie zostało osiągnięte - poinformowały władze lokalne.

Pięciu obywateli
niemieckiej zostało uprowadzonych w środę we wschodnim Jemenie -
podało źródło bliskie jemeńskiemu rządowi. W Berlinie rzecznik
MSZ poinformował jedynie o "zaginięciu" pięcioosobowej niemieckiej
rodziny.

Dwoje austriackich turystów uprowadzonych
w środę w prowincji Marib na wschodzie Jemenu, zostało
uwolnionych - powiadomiła rzeczniczka austriackiego
MSZ Astrid Harz, którą cytuje niemiecka agencja DPA.

Ponad siedemdziesięciu rebeliantów zginęło w
ciągu ostatnich 48 godzin w starciach z jemeńskimi siłami
bezpieczeństwa na północnym zachodzie Jemenu - podała AFP.

Z powodu zagrożenia terrorystycznego Wielka Brytania zamyka swoją ambasadę w Jemenie, a brytyjski MSZ ostrzega przed planowanymi zamachami na terenie całego Jemenu.

Władze Jemenu opracowały innowacyjną metodę walki z muzułmańskimi ekstremistami. Nawracają ich na ... islam w jego umiarkowanej interpretacji.

Jemeńska armia zabiła zbuntowanego
szejka, szyickiego kaznodzieję Husajna Badra Edina al-Hutiego,
kończąc tym samym trwającą od dwóch miesięcy rebelię -
poinformowały źródła w jemeńskim Ministerstwie Obrony.

W ciągu ostatniej doby na północnym zachodzie
Jemenu w starciach armii z ekstremistami islamskimi zginęło po obu
stronach co najmniej 40 ludzi, a 80 zostało rannych - podano rano w Sanie.

W starciach między siłami jemeńskimi
a zwolennikami radykalnego islamskiego kaznodziei zginęły od
początku tygodnia 53 osoby, a 35 zostało rannych - poinformowały władze w Sanie. Wśród zabitych jest siedmiu żołnierzy.

Muzułmański duchowny, Jemeńczyk Ahmed Ammar,
któremu wojewoda wielkopolski nakazał ze względów bezpieczeństwa
opuścić Polskę, wyjechał wieczorem z Poznania do
Warszawy. Na dworcu PKP pożegnali go członkowie poznańskiej
społeczności muzułmańskiej, w której Ammar sprawował funkcję imama.

Jemeńskie siły bezpieczeństwa zatrzymały
"jednego z głównych działaczy lokalnej siatki terrorystycznej
organizacji Al-Kaida". Zidentyfikowano go jako Abdula Raufa Naseba, od dawna poszukiwanego przez siły bezpieczeństwa Jemenu, a także Stanów Zjednoczonych.

Dwa granaty wrzucił do meczetu podczas modłów w jemeńskim mieście Huth pewien mężczyzna, zabijając trzech ludzi i raniąc co najmniej 50 wiernych - podała agencja AFP, powołując się na źródła w siłach bezpieczeństwa.

Mężczyzna zastrzelił ośmiu i ranił dwóch modlących się w meczecie w południowym Jemenie - podała policja w Sanie, stolicy tego arabskiego kraju. Nieznane pozostają motywy czynu.

(RadioZet)
Nieznany sprawca ranił sędziego, który skazał na śmierć Jemeńczyka za zamordowanie trzech amerykańskich misjonarzy.