Mijający właśnie rok 2006 był rokiem, w którym największy na świecie producent oprogramowania musiał przyznać, że jego system operacyjny znowu się opóźni. W ciągu minionych 12 miesięcy okazało się też, że największy producent pecetów szpieguje dziennikarzy i członków własnej Rady Nadzorczej. W 2006 roku włączenie laptopa mogło okazać się wystrzałową przygodą. Oczywiście, wielu korporacyjnych i rządowych menedżeróq nie musiało martwić się o to, że ich notebooki staną w płomieniach - po prostu je zgubili ( razem z danymi milionów Amerykanów ). Nie lepiej było w Polsce - Telekomunikacja zapowiedziała neostradę bez telefonu ( ale za to z nową, dodatkową opłatą ), a gdy cały świat miał okazję bawić się nowymi konsolami Sony i Microsoftu, my mogliśmy... pooglądać je w Internecie.
W 2006 r. w ogóle bywało ciekawie - podczas przeglądania Internetu każdy miał szansę trafić na oszustkę, udającą samotną nastolatkę czy bloggera pracującego dla największego na świecie sprzedawcy. A ci, którzy założyli sobie konto w AOL mieli okazję dowiedzieć się, że informacje o tym, czego szukają w Sieci, zostały przekazane wszystkim internautom. Jeśli ktoś zrobił coś głupiego istniała spora szansa, że obok był ktoś z kamerą i film za pośrednictwem YouTube pozna cały świat.