Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej podkreślił w "Sygnałach Dnia", że czwartkowe zatrzymanie dyrektorki warszawskiego gimnazjum odpowiedzialnej za przeciek egzaminacyjny było precedensem. - Jesteśmy bardzo tym poruszeni, bo zawiodło ogniwo, na które uczniowie powinni liczyć najbardziej - wyraził ubolewanie profesor Krzysztof Konarzewski. Zapewnił, że nikt nie zostanie skrzywdzony w tej sprawie pochopnie.