18‑latek, winny przecieku testów, nie usłyszy zarzutów
18-latek, który wrzucił do internetu zadania z testu gimnazjalnego
prawdopodobnie nie usłyszy zarzutów. Chłopak mógł być nie do końca świadomy, co umieszcza w internecie. A za samą publikację nie ma odpowiedniego paragrafu - poinformowało Radio Zet.
23.04.2009 | aktual.: 23.04.2009 16:25
Po południu policja zatrzymała w tej sprawie dwie pracownice jednej z warszawskich szkół. - Policja na razie nie udziela więcej informacji. Dyrektorka szkoły podejrzana jest o wydanie testów 18-latkowi, który został również zatrzymany przez policję - poinformowała Wirtualną Polskę mł. asp. Anna Oleksiak z Komendy Stołecznej Policji. Informacyjna Agencja Radiowa poinformowała, że chodzi o niepubliczne gimnazjum Fundacji "Dyslektyk" na warszawskim Mokotowie.
Pracownica gimnazjum jest podejrzana o udostępnienie pytań i odpowiedzi tegorocznego testu dla gimnazjalistów. Wcześniej policja zatrzymała 18-letniego mężczyznę. Funkcjonariusze podejrzewają, że jedna z ujętych kobiet rozpieczętowała kopertę z testami i przekazała 18-latkowi, a ten miał przekazać go swojej siostrze, która uczy się w gimnazjum. Chłopak przyznał się do winy.