Na razie nie będzie zarzutów o przekroczenie granic obrony koniecznej dla majora z prokuratury wojskowej, który w Gdańsku postrzelił dwie osoby, które wziął za włamywaczy - dowiaduje się Wirtualna Polska. Sam prokurator korzysta z immunitetu, dlatego nie został zatrzymany od razu po zdarzeniu.