Robert Altman za pomocą obrazu potrafił pokazać to, co niewidzialne, co tkwi głęboko w człowieku; w kinie jest to bardzo trudne - powiedział członek Amerykańskiej Akademii Filmowej, scenarzysta Krzysztof Piesiewicz, który znał osobiście Altmana. Słynny amerykański reżyser filmowy zmarł w nocy w szpitalu w Los Angeles. Miał 81 lat.