Trzech żołnierzy Irackiej Gwardii Narodowej zginęło, a dziesięciu zostało rannych, pięciu z nich ciężko, w eksplozji miny-pułapki w Maszru - poinformowały służby prasowe Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe w Obozie Echo w Diwanii. Atak miał miejsce w poniedziałek.
Silna eksplozja wstrząsnęła centrum Bagdadu. Zdaniem naocznych świadków, celem
zamachu był komisariat irackiej policji przy wjeździe do
chronionej bagdadzkiej tzw. Zielonej Strefy. Z wstępnych danych
wynika, że zginęło co najmniej siedmiu policjantów.
Przed barem sieci McDonald's w Trabzonie (północno-wschodnia Turcja) eksplodowała bomba podłożona przez terrorystę. Rannych zostało sześciu przechodniów.
Odgłosy eksplozji słychać było rano w Bagdadzie; kilka pocisków moździerzowych spadło koło
budynków rządowych w stolicy Iraku - podało irackie MSW nie
informując o szczegółach.
Co najmniej jedenaście osób
poniosło śmierć, a kilkadziesiąt zostało rannych w wybuchu
samochodu-pułapki rano przy handlowej ulicy Rabije w
zachodniej części Bagdadu - wynika z doniesień świadków i
informacji ze źródeł medycznych.
Kilka pocisków artyleryjskich
wystrzelono wieczorem w kierunku meczetu imama Alego w
Nadżafie, wokół którego zaciskają pierścień amerykańscy marines i
siły irackie.
Grupa terrorystyczna związanego z Al-Kaidą Jordańczyka Abu Musaba Zarkawiego przyznała się do przeprowadzenia samobójczego zamachu w Bagdadzie, którego celem miał być minister sprawiedliwości w nowym irackim rządzie. W eksplozji samochodu pułapki zginęło czterech bądź pięciu - według różnych źródeł - funkcjonariuszy ochrony. Co najmniej osiem osób jest ciężko rannych.
Dwie osoby zginęły, co najmniej 53
zostały ranne w dwóch wybuchach w Kaszmirze. Doszło do
nich mimo osiągniętego pod koniec czerwca porozumienia w sprawie
Kaszmiru między Indiami i Pakistanem. Spór dotyczący tego stanu
ciągnie się między nimi od kilkudziesięciu lat.
Przewodniczący powołanej przez USA irackiej
Rady Zarządzającej, Abd az-Zahra Osman Muhammad, znany bardziej
jako Izzedin Salim, zginął w zamachu bombowym w
Bagdadzie - poinformował iracki wiceminister spraw zagranicznych.
W wyniku wybuchu butli z tlenem w szpitalu nr 4 w stolicy Białorusi,
Mińsku, rannych zostało 6 osób. Pożar gasiło 15 jednostek straży pożarnej. Na czas likwidacji skutków eksplozji i pożaru trzeba było ewakuować ponad 300 pacjentów i pracowników szpitala.
Wybuch, jaki w niedzielę miał miejsce w
akademiku jednej z moskiewskich uczelni, nie był spowodowany
nieszczelnością instalacji gazowej lecz eksplozją materiałów,
składowanych w piwnicy budynku. Poważne obrażenia odniosło co
najmniej 19 osób - podała moskiewska policja.
W warsztacie pirotechnicznym w zachodnim Meksyku, gdzie produkowano ognie sztuczne, doszło do wybuchu. Zginęło co najmniej 7 osób, w tym dwuletnie dziecko.
Silna eksplozja miała miejsce w niedzielę rano w Bagdadzie. Jak podały amerykańskie źródła wojskowe, cytowane przez agencję AFP, wybuchła bomba, podłożona na trasie przejazdu Amerykanów.
W centrum Bagdadu słyszano wieczorem silną eksplozję, a następnie syreny
ostrzegawcze, których dźwięk dochodził z zajętego przez siły USA
obszaru miasta, zwanego zieloną strefą.
Świadkowie twierdzą ponadto, że słyszeli strzały.
W centrum Bagdadu prawdopodobnie
doszło wieczorem do samobójczego zamachu, w którym zginęły
co najmniej cztery osoby - poinformował Reuter, powołując się na
źródła w miejscowej policji.
Seria eksplozji wstrząsnęła północnymi obrzeżami Kabulu. Z pierwszych
doniesień wynika, że wybuchy nie spowodowały ofiar w ludziach. Są
jednak straty materialne.