denga

Argentyna zmaga się z bezprecedensową w skali kraju epidemią dengi, która jest największą w historii tego południowoamerykańskiego państwa. W bieżącym roku, liczba zarejestrowanych przypadków zakażeń przekroczyła już 134 tysiące, a prawie 100 osób straciło życie.

Lotnisko w Rzymie zaostrza środki bezpieczeństwa, samoloty ze szczególnie zagrożonych krajów są dezynfekowane. Czy Europa powinna obawiać się dengi? Liczba zakażeń tą groźną chorobą gwałtownie rośnie na całym świecie.

W 2023 roku w Europie odnotowano najwyższą od niemal 80 lat liczbę lokalnie przenoszonych zakażeń wirusem dengi.

Jak stwierdził główny naukowiec WHO, gorączka denga stanie się w tej dekadzie głównym zagrożeniem w południowych Stanach Zjednoczonych, południowej Europie oraz w niektórych częściach Afryki. Wyższe temperatury mają stwarzać warunki do rozprzestrzeniania się komarów przenoszących infekcję.

Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega przed wirusem dengi. WHO zaznacza, że obecnie zagrożona zakażeniem jest "połowa mieszkańców świata".

W Brazylii powstaje największa na świecie hodowla komarów, zarządzana przez organizację non profit The World Mosquito Program (WMP). Ma hodować i uwalniać komary zakażone bakterią, która - po rozprzestrzenieniu się w populacjach komarów - uniemożliwi im zakażanie ludzi wirusami dengi - informuje portal francuskiego radia RFI.

Na terenie Argentyny doszło do rekordowej liczby zakażeń oraz zgonów na roznoszoną przez komary dengę - podały w sobotę służby medyczne tego kraju. Dodano, że na tę chorobę zakaźną zmarło już 42 pacjentów.

Francuska Agencja Zdrowia ostrzega obywateli przed atakiem komarów tygrysich. Alarm wszczęto w Lyonie, trzecim co do wielkości mieście w kraju. To właśnie tam odnotowano pierwszy przypadek tropikalnej choroby przenoszonej przez egzotyczne owady. Eksperci apelują o ostrożność — denga może zabić.