We wczesnym średniowieczu klasztory stawały się coraz zamożniejsze. Rozluźniała się też przez to mnisia dyscyplina. Otoczeni zbytkiem zakonnicy bardziej niż o rozwój duchowy dbali o zaspokajanie swoich rozlicznych pragnień, wśród których chuć nie zajmowała wcale ostatniego miejsca. Mnisi z włoskiego opactwa Farfa publicznie uznali swoje konkubiny. We Francji, niemal każdy zakonnik z klasztoru w Trosly miał żonę, a w opactwie Ruits prawie wszyscy braciszkowie utrzymywali oficjalnie swoje konkubiny i dzieci. W całej Europie działali reformatorzy, których marzeniem i zadaniem było przywrócenie życiu monastycznemu jego pierwotnej czystości, również celibatu - pisze Robert Jurszo w artykule dla WP.