Wiedziałem, że coś jest z Lechem Wałęsą nie w porządku. Nie wiedziałem jednak, że był "Bolkiem". Nie zdawałem sobie także sprawy, że dokona takiego zwrotu. Potem szybko mój brat się zorientował, jak jest naprawdę - powiedział Lech Kaczyński w wywiadzie dla "Dziennika". Dodał też, że zdarzały się sytuacje, gdy Lech Wałęsa wyciągał butelkę czystej, a jemu - jako inteligentowi - proponował brandy. Czasy były ciężkie. W takich sytuacjach Wałęsa mi opowiadał o sobie dużo ciekawych rzeczy. Wspominał, że w roku 1970 był głupi, chociaż wcześniej zachowywał się mądrze. Nie zdradzał jednak szczegółów owej głupoty - opowiadał Kaczyński.