aukcja(strona 3/17)

- W niedzielę na głównej aukcji Pride of Poland doszło do podwójnej licytacji klaczy Emira
- Kosiniak-Kamysz: aukcja świadczy o "kompromitacji tzw. dobrej zmiany"
- Grabiec: to bardzo poważna wpadka

• Zamieszanie podczas prestiżowej aukcji Pride of Poland, w której udział biorą kupcy i hodowcy z całego świata
• Klacz Emira, która była gwiazdą tegorocznej aukcji Pride of Poland, została sprzedana najpierw za 500 tysięcy euro, a potem została ponownie wystawiona na licytacji
• Za drugim razem najwyższa oferta za konia wyniosła 225 tysięcy euro
• Organizatorzy nie podają jak dotąd przyczyny ponownego wystawienia klaczy na sprzedaż

Zebrane pieniądze trafią do szkoły dla niepełnosprawnych dzieci

Wielbicieli historii z dymkiem, gotowych zapłacić niemałe pieniądze za komiksowe plansze, nie brakuje.

Do wylicytowania jest niemal 200 oryginalnych i unikatowych prac.

Alina Szapocznikow była jedną z najoryginalniejszych polskich rzeźbiarek

Chcemy, żeby politycy w tym brali udział. Wszyscy politycy, wszystkich opcji. Sami, przy jakichkolwiek wyborach bylibyśmy ostatnimi, którzy się przy jakimś boku określają, podpisują i zaznaczają: "tak, my to popieramy". Kiedy do nas dzwonią, my grzecznie odpowiadamy: "pamiętajcie, że gramy dla wszystkich" - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Jurek Owsiak, prezes Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. I dodaje: "Jeśli dzisiejszy minister zdrowia, Konstanty Radziwiłł, będzie chciał z nami rozmawiać, to polecimy w te pędy. Nam na tym bardzo zależy nie z powodów politycznych, a dlatego, że wspieramy służbę zdrowia i siłą rzeczy ta współpraca istnieje".

Wszystkie ceny wywoławcze wynoszą 500 zł. Licytować można także online.

Dzieło Stika wróci do Gdańska? Właściciele londyńskiej galerii zawiesili aukcję graffiti namalowanego w Gdańsku przez Stika. Nie wiadomo, w jaki sposób dzieło trafiło do londyńskiej galerii. Cena wywoławcza każdego kawałka muralu to 10 tys. funtów.

Prace Stika, słynnego brytyjskiego artysty miejskiego, które rok temu zniknęły z Gdańska, odnalazły się w jednym z londyńskich domów aukcyjnych. Ich wartość to milion złotych. Jak się tam znalazły?

We wtorek odbędą się kolejne aukcje, podczas których będzie można nabyć przedmioty należące do zmarłej dwa lata temu miliarderki, Barbary Piaseckiej-Johnson. Dochód z licytacji zostanie przekazany na rzecz fundacji pomagającej dzieciom z autyzmem.

Znanej światowej marki laptop „zaoferowano” za 390 złotych

Rysunek znanego malarza będzie licytowany z ceną wywoławczą 300 tysięcy złotych!

Do środka możesz zajrzeć dopiero po zakupie. Co tam znajdziesz - coś cennego czy brudne skarpety?

Zostanie oddany miłośnikom komunikacji miejskiej!