Niezależny radny Białegostoku - Józef Racewicz - skrytykował miejską galerię sztuki "Arsenał". Według niego na jednej z wystaw pokazano cykl zdjęć, na których "artysta przedstawia swoje spotkania z Adelą, Moniką, Małgosią, Ewą w miejscach publicznych oraz intymne zbliżenie z malutką Izą". Radny uznał prezentowane w "Arsenale" przedsięwzięcia za pseudoartystyczne. Niektóre zaś nazwał "szarlatanerią graniczącą z pornografią".