argentyna(strona 10/18)

Hiszpańscy oskarżyciele zażądali
łącznej kary do 17 tysięcy lat więzienia dla byłego argentyńskiego
oficera, oskarżanego o ludobójstwo, terroryzm i zbrodnie przeciwko
ludzkości podczas "brudnej wojny" w Argentynie w latach 1976-1983.

W pożarze w więzieniu na południowy wschód od Buenos Aires w niedzielę zginęło 32 więźniów. Pożar najprawdopodobniej wywołali sami więźniowie - podała policja.

Okoliczności śmierci argentyńskiego "duszpasterza biednych", biskupa Enrique Angelellego, który zginął w 1976 r. w tajemniczych okolicznościach, staną się przedmiotem nowego dochodzenia sądowego, ponieważ bardzo wiele wskazuje na to, że został zamordowany na polecenie wojskowej ultraprawicy - zakomunikowano oficjalnie w Buenos Aires.

W Argentynie aresztowano Serba Milana Lukicia na wniosek ONZ-owskiego
trybunału ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii. Dawny dowódca
oddziału paramilitarnego był już sądzony w Serbii, gdzie skazano
go zaocznie na 20 lat.

Odtworzone z taśmy magnetofonowej zeznania jednego z oprawców na usługach argentyńskiej dyktatury z lat 1976-83 ujawniły, że rządząca
wówczas junta stosowała w walce z opozycją metody niemieckich
nazistów.

Tysiące Argentyńczyków wyszło na ulice Buenos Aires protestując przeciwko niewystarczającym standardom bezpieczeństwa podczas masowych imprez. W nocy z czwartku na piątek w przepełnionym klubie rockowym Republica Cromagnon w Buenos Aires wybuchł pożar, w którym zginęło ponad 180 osób.

Według informacji przekazanych przez służby szybkiej pomocy medycznej w Buenos Aires, liczba ofiar śmiertelnych tragicznego pożaru, jaki wybuchł podczas koncertu w jednym z klubów rockowych w tym mieście, wzrosła do 177. 726 osobom, które najczęściej uległy zaczadzeniu, udzielono pomocy w szpitalach. Stan 45 osób lekarze oceniają jako ciężki.

Co najmniej 175 osób zginęło, a 889 odniosło obrażenia w pożarze w nocy z czwartku na piątek w zatłoczonym klubie nocnym "Republica de la Cromagnon" w centrum stolicy Argentyny, Buenos Aires - wynika ze
zaktualizowanych danych. Liczba osób, które utraciły życie, może
wzrosnąć, bo - jak podkreśla burmistrz - wielu rannych znajduje
się w bardzo ciężkim stanie. Poszkodowanych rozmieszczono w
dziewięciu szpitalach i klinikach.

Dziesiątki tysięcy mieszkańców Buenos
Aires zgromadziły się wieczorem w centrum miasta, aby
zaprotestować przeciwko narastającej fali przestępczości i
wzrastającego zagrożenia dla obywateli.

Weźcie sprawiedliwość w swoje ręce i zabijajcie rabusiów - z tym niecodziennym apelem wystąpił do mieszkańców burmistrz jednego z argentyńskich miast, wyraźnie zirytowany coraz powszechniejszymi kradzieżami w mieście i jego okolicy.

23 uczestników marszu
protestacyjnego w centrum stolicy Argentyny Buenos Aires zostało
rannych w sobotę wieczorem w wyniku wybuchu bomby podłożonej w
koszu na śmieci przed pałacem prezydenckim.

Prezydent Argentyny Nestor Kirchner
zażądał od Wielkiej
Brytanii przeprosin za to, że podczas wojny o Falklandy (Malwiny)
w 1982 roku na pokładach brytyjskich okrętów znajdowała się broń
nuklearna.

Iran
stał za krwawym zamachem bombowym na ośrodek żydowski w Buenos Aires w roku 1994, oświadczył były oficer wywiadu irańskiego. Zginęło wtedy 85 osób, a setki odniosły rany.

Diego Maradona w 1997 r. (PAP)
W Buenos Aires otwarto
muzeum Diego Maradony. Znajduje się w nim 600 pamiątek, osobistych
przedmiotów i trofeów najlepszego w historii argentyńskiego
piłkarza.

W Argentynie aresztowano byłego kapitana marynarki wojennej Alfredo Astiza, zwanego
"blond aniołem śmierci". Ekstradycji Astiza, człowieka będącego
jednym z symboli represji dyktatury wojskowej 1976-83, domaga się
Francja.

Policja brytyjska aresztowała b. irańskiego ambasadora w Buenos Aires, w związku z
podejrzeniami o związki z zamachowcami, którzy w 1994 r. wysadzili
w powietrze centrum żydowskie w Argentynie, zabijając 85 osób.

Dwaj młodzi Brazylijczycy,
wykastrowani przed 13 laty, gdy mieli 10 i 9 lat, przez członków
argentyńskiej sekty będą głównymi świadkami w
procesie przeciwko pięciu osobom oskarżonym o
stosowanie tortur i dokonywanie zabójstw - podał dziennik brazylijski "O Globo".

Argentyński wymiar sprawiedliwości prowadzi postępowanie przeciwko trzem byłym przywódcom lewackiej partyzantki Montoneros, podejrzanym o wydanie swych towarzyszy juncie wojskowej - podały argentyńskie media.

Argentyński sędzia nakazał aresztować 45 wojskowych, w tym byłych przywódców junty,
na wniosek hiszpańskiego sędziego, który oskarżył ich o morderstwa
i tortury w okresie rządów wojskowych dwadzieścia lat temu.

Carlos Menem, który miał
wystartować w niedzielę w drugiej rundzie wyborów prezydenckich w
Argentynie, oświadczył, że wycofuje się z wyborów.
Prezydentem kraju automatycznie zostaje jego kontrkandydat Nestor
Kirchner - podała agencja France-Presse.