alarm(strona 19/20)

Wywrócona na dachu bloku mieszkalnego butla z propanem-butanem była przyczyną alarmu gazowego w Częstochowie.

Co najmniej 16 osób, głównie kobiet, zginęło w ścisku a około 50 osób odniosło rany, gdy kilka tysięcy pracowników zakładów odzieżowych w Dhace zaczęło tłoczyć się do wyjść na sygnał alarmu pożarowego.

Na Kujawach i Pomorzu w poniedziałek o godz. 20 odwołany został alarm
powodziowego w dolinie Wisły. Fala powodziowa przeszła przez województwo, nie wyrządzając wielkich szkód.

Na wiele godzin przed planowanym na piątek wieczorem przybyciem pociągu północnokoreańskiego przywódcy, Kim Dzong Ila na dworzec Jarosławski w Moskwie, dworzec ewakuowano z powodu alarmu bombowego.

Zniszczenia w Makowie Podhalańskim (PAP/Grzegorz Momot) Zdaniem zastępcy dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Romana Skąpskiego, od piątku ma się wypogodzić niemal w całej Polsce. Jedynie w północno-wschodnich krańcach woj. warmińsko-mazurskiego i na Podkarpaciu może padać. W nocy z czwartku na piątek najtrudniejsza sytuacja na zalanych terenach południowej Polski panowała wzdłuż biegu Wisły, głównie na Podkarpaciu i w Małopolsce.

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Marian Krzaklewski powiedział w piątek w Polskim Radiu, że posłowie powinni jak najszybciej uchwalić dwa pilne projekty ustaw, które pozwolą na zwiększenie pomocy dla ofiar powodzi.

Zniszczenia w Makowie Podhalańskim (PAP/Grzegorz Momot)
Jeszcze w nocy z czwartku na piątek można się spodziewać deszczów, natomiast pod koniec tygodnia prawie w całej Polsce wypogodzi się. Jedynie w północno-wschodnich krańcach woj. warmińsko-mazurskiego i na Podkarpaciu może padać - taką prognozę podał w czwartek zastępca dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Roman Skąpski.

Miliony dolarów stracił Hongkong na skutek fałszywego alarmu mówiącego o zbliżającym się tajfunie. W środę spodziewano się ulewnych deszczy, połączonych z gwałtownymi burzami, które miał przynieść tajfun Yutu. W związku z tym zamknięto biura, urzędy, szkoły, nie działała giełda.

W nurtach wezbranej rzeki Iłżanki w regionie radomskim utopił się 31-letni pracownik nadleśnictwa Marcule koło Iłży. Do tragicznego zdarzenia doszło w chwili, kiedy mężczyzna chciał przejść przez murek zaporowy na rzece. Woda w okolicach tamy w tym rejonie podniosła się aż o 4 metry.

Starosta żywiecki ogłosił w środę alarm powodziowy dla tego regionu. Podniosły się poziomy wód Soły - w Cięcinie i Rajczy oraz Koszarawy - w Pewli Małej.

Rejony Polski zagrożone powodzią(PAP-Jan Nowak)





Rząd zamierza przeznaczyć około 280 mln zł na pomoc dla regionów dotkniętych powodzią. Środki te mają pochodzić z rezerw budżetowych, ARiMR oraz NFOŚ - poinformowało w środę Centrum Informacyjne Rządu.

(inf. własna)

W poniedziałek w Sankt-Petersburgu zatrzymano mężczyznę, który swoim sobotnim telefonem z informacją o bombie wywołał panikę na petersburskim Dworcu Bałtyckim. Władze były zmuszone do ewakuacji wszystkich pasażerów i pracowników stacji. Bomby nie znaleziono, ale przez półtorej godziny ruch na dworcu był sparaliżowany.

Alarm bombowy, który ogłosiły w Białym Domu w czwartek tajne służby, okazał się bezpodstawny. Skutkiem alarmu była ewakuacja części zachodniego skrzydła Białego Domu.

Przed Sądem Okręgowym w Elblągu toczy się proces przeciwko Ryszardowi P., oskarżanemu o spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia pacjentów szpitala w Kwidzynie.

Przed Sądem Okręgowym w Elblągu toczy się proces przeciwko 50-letniemu Ryszardowi P., który oskarżony jest o fałszywe alarmy bombowe. Mężczyzna oskarżony jest o spowodowanie zagrożenia życia i zdrowia pacjentów szpitala w Kwidzynie.

(inf. własna)

Wojska amerykańskie stacjonujące w Zatoce Perskiej, w tym dowództwo amerykańskiej Piątej Floty w Bahrajnie, postawiono w czwartek w stan najwyższego pogotowia - oświadczył w piątek, pragnący zachować anonimowość, amerykański urzędnik.

Centrum Warszawy zostało sparaliżowane w czwartkowe popołudnie. Jak się dowiedziała Wirtualna Polska powodem były fałszywe - na szczęście - alarmy bombowe.

Białostoccy nauczyciele ustalili autorów fałszywego alarmu o podłożeniu bomby w Szkole Podstawowej nr 47 w Białymstoku. Okazały się nimi trzy uczennice VI kasy tej szkoły. Zdarzenie miało miejsce w ub. środę.