Bomba na moskiewskim lotnisku okazała się fałszywym alarmem
Alarm o bombie na lotnisku Wnukowo w Moskwie okazał się fałszywy - poinformował w piątek wicedyrektor lotniska Anatolij Olchowski, cytowany przez agencję Intefax.
Z powodu anonimowego telefonu o podłożonym ładunku wybuchowym pasażerowie i pracownicy zostali ewakuowani z Wnukowa.
Interfax informował, powołując się na rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych, że psy wywęszyły bombę w samochodzie zaparkowanym koło budynku lotniska.
Olchowski zapewnił jednak, że żadnego ładunku wybuchowego nie znaleziono i lotnisko wznowiło już normalną działalność. (jd)