Porucznik Jacek Z., jeden z oskarżonych w tzw. aferze bykszyszowej, przyznał się przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Warszawie do winy. Zeznał, że brał udział w wyłudzaniu łapówek od firm startujących w przetargu w Iraku. Łącznie zebrał w ten sposób ponad 37 tys. dolarów. W swoim zeznaniu obciążył również dowódcę płk. Mariusza S, który nie przyznaje się do winy. Sąd przerwał proces do wtorku.