PolskaCBA oddaje "suweniry" Mirosławowi G.

CBA oddaje "suweniry" Mirosławowi G.

Kardiochirurg Mirosław G. odzyskuje rzeczy,
które CBA zatrzymało podczas przeszukania jego domu. Z dziesiątek zabranych rzeczy tylko trzy ujęto w zarzutach. Oddano mu
m.in. trzy zegarki, które wcześniej zabrano, podejrzewając, że to
nielegalne darowizny od pacjentów - pisze "Życie Warszawy".

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,8731697,kat,32834,galeriazdjecie.html )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,8731697,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Morderstwa w szpitalu MSWiA?

Kiedy w lutym Mirosław G. został zatrzymany pod zarzutem korupcji i zabójstwa pacjenta, CBA przeszukała jego gabinet i mieszkanie. Rewizja w mieszkaniu trwała prawie dziewięć godzin. Potem zdjęcia, na których widać zegarki, luksusowe perfumy, stosy wiecznych piór i butelki markowego alkoholu obiegły media. Miały to być suweniry, jakie w zamian za leczenie kardiochirurg przyjmował od pacjentów.

Teraz Mirosław G., już bez rozgłosu, odzyskuje część zabranych mu wtedy rzeczy. Zaledwie kilka "prezentów" ujęto w zarzutach jako łapówki od pacjentów. Jak się wydaje, agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego brali wszystko, co wpadło im w ręce, na przykład posrebrzane widelczyki w pudełku, filiżankę Rosentala i nagrania Joego Cookera- mówi mecenas Bentkowska-Kiczor, obrońca kardiochirurga. Prokuratura postawiła Mirosławowi G. blisko 50 zarzutów korupcyjnych. Miał przyjąć łapówki (pieniądze i prezenty) za ponad 50 tys. złotych.

Jednak tylko trzy z dziesiątek rzeczy, które pokazano, sugerując, że to łapówki od pacjentów, ujęto w zarzutach. Kardiochirurg miał przyjąć od chorych: pudełko cygar oraz butelkę wina wartości ok. 40 zł i butelkę wódki Dębowa (tych dwóch ostatnich, notabene, nie znaleziono w jego mieszkaniu). Te "prezenty" są w zarzutach. O zegarkach ani wiecznych piórach w zarzutach nie ma mowy - pisze "Życie Warszawy". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)