Wyznanie o. Rydzyka. "Dotknąłem mocy szatana"
- W Polsce substancja społeczna nie jest jeszcze zepsuta - ocenił w rozmowie z tygodnikiem "Sieci" o. Tadeusz Rydzyk, zdaniem którego Zachód zmierza w kierunku zagłady. Duchowny ocenił też, że "Radio Maryja i wszystko wokół niego to jest cud". Redemptorysta wyznał również, że "dotknął mocy szatana".
Tadeusz Rydzyk to obecnie jedna z najbardziej wpływowych osób w polskim Kościele. Redemptorysta z Torunia zbudował imperium medialne, na które składają się m.in. Radio Maryja, Telewizja Trwam i "Nasz Dziennik". Poglądy głoszone przez duchownego sprawiają, że bardzo często w mediach należących do o. Rydzyka goszczą politycy Zjednoczonej Prawicy, szukając tam poparcia dla swoich wizji politycznych.
"Radio Maryja i wszytko wokół niego to cud"
W najnowszej rozmowie z tygodnikiem "Sieci" toruński duchowny przyznał, że stworzone przez niego radio i skupione wokół niego organizacje "to jest cud". - Po ludzku to nie powinno zaistnieć. Nie było środków, ludzi, miejsca, woli ze strony rządzących. Niczego nie było. Dziś wielu nie umie sobie tego w ogóle wyobrazić - powiedział o. Rydzyk.
Redemptorysta przyznał też, że do działania skłoniło go to, co dzieje się na Zachodzie. Wyraził nadzieję, że w Polsce nie uda się zniszczyć katolicyzmu. - W Polsce substancja społeczna nie jest jest jeszcze zepsuta. Dużo zależy od tego, czy zdołamy umocnić młodych. To jest czas otwierania nam oczu, czas oczyszczenia. Zrozumienia, co się dzieje. Kiedyś, jak myślałem o radiu, to Pan Bóg pokazywał mi różne rzeczy, których na żadnym uniwersytecie bym się pewnie nie nauczył - zdradził o. Rydzyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te słowa Tuska miały się nie nagrać. Polityk PO o wpadce w TVN24
- Najpierw zobaczyłem, w jakim kierunku idzie Zachód, mocno antykatolickie prądy, działania, organizacje. New Age, nawet kult szatana. Ludziom wydaje się, że to jakaś zabawa, bajka. Mylą się. Mogę powiedzieć, że tam dotknąłem mocy szatana i miłującej wszechmocy Pana Boga. Cały czas myślałem, co robić, jak działać - wyjaśnił toruński duchowny.
O. Rydzyk nie jest również zwolennikiem Unii Europejskiej, czego wyraz dał w rozmowie z tygodnikiem "Sieci". - Czy nie mamy do czynienia z nowym totalitaryzmem? Unia jest wyraźnie bezbożna, jest także niemiecka. Wszystko razem nie wygląda dobrze. W Polsce opozycja idzie w tym kierunku, właściwie płynie motorówką - ocenił Rydzyk, który obawia się, że "część prawej strony też zmierza w tamtą stronę, tylko wiosłuje powoli".
Redemptorysta broni też stanowiska rządu, który od wielu miesięcy znajduje się w sporze z Komisją Europejską m.in. w sprawie niezależności sędziów, co skutkuje zawieszeniem wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy i naliczaniem kolejnych kar. - Za srebrniki Polskę sprzedać? Nic nowego. Tak doszło do zaborów, za sakiewki, zaszczyty od ościennych mocarstw. Dziś też medale za to dają, pozycje w polskojęzycznych niemieckich mediach - odpowiedział o. Rydzyk, pytany o to, czy powinno się poświęcić suwerenność za pieniądze.
- Wpływy rosyjskie też są u nas duże, wielu przyjmuje tamten punkt widzenia. To też niebezpieczne dla kraju. Musimy stać na własnych nogach. Gdy choć na chwilę zapomnimy o naszym położeniu, to nas zgniecie. Przypominam, że już raz nas bez wojny wchłonęli - dodał.
Pedofilia? "Jeden ze sposobów walki z Kościołem"
Rydzyk poruszył też temat pedofilii w polskim Kościele. Przeprowadzający rozmowę Michał Karnowski stwierdził, że są to "pojedyncze przypadki", podczas gdy "są przypisywane całemu Kościołowi". - To jest jeden ze sposobów walki z Kościołem. Tak to odbieram. Musimy na to spojrzeć szerzej - powiedział toruński duchowny.
- Przede wszystkim idzie ogromna propaganda promująca wynaturzenia, rozwiązłość, grzech, łamanie przykazań. Gdy inni to robią, to idą pochwały, wspaniałe opisy, ktoś takie staje się celebrytą. Gdy popełni taki występek ksiądz - to już go mają - dodał o. Rydzyk.
Zdaniem duchownego, "gdy mamy do czynienia z molestowaniem, pedofilią, to jest to całkowicie niedopuszczalne". - Taki człowiek nie nadaje się do służby kapłańskiej, powinien być wykluczony. Nie może być w kapłaństwie takich rzeczy. Ale tu znowu musimy umieć rozgraniczyć realne takie przypadki od używania tego tematu jako maczugi na Kościół - ocenił redemptorysta.
Źródło: "Sieci"
Czytaj także: