Trwa ładowanie...
22-08-2013 21:32

Tadeusz Iwiński i Ryszard Czarnecki o użyciu broni chemicznej w Syrii

Szef francuskiego MSZ Laurent Fabius nie wyklucza użycia przez Francję siły w Syrii, jeśli zawiodą mechanizmy ONZ, a doniesienia o użyciu przez syryjskie oddziały rządowe broni chemicznej potwierdzą się. Zdaniem Tadeusza Iwińskiego (SLD), z którym rozmawiała Wirtualna Polska, ze względu na niepewną sytuację na Bliskim Wschodzie każdy scenariusz może wchodzić w grę. - Mamy obecnie do czynienia z wielkim kryzysem Arabskiej Wiosny, której postulaty były godne poparcia, jeśli chodzi o demokratyzację, natomiast doszło do całkowitej destabilizacji w regionie - ocenia.

Tadeusz Iwiński i Ryszard Czarnecki o użyciu broni chemicznej w SyriiŹródło: PAP/EPA, fot: Local Committee of Arbeen
d92qrhi
d92qrhi

Jak twierdzi Iwiński, ewentualna operacja zachodnich wojsk wciąż wydaje się mało prawdopodobna. - Co prawda, chodzi o dawne terytorium zależne Francji, ale Syria to nie jest Mali, gdzie można było wysłać wojska ekspedycyjne i przeprowadzić operację zbrojną - ocenia.

Wiceprzewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych podkreśla, że doszło do niewyobrażalnej tragedii, ale sytuacja jest złożona, bo powtarzające się po raz kolejny oskarżenia formułowane są zarówno wobec władz w Damaszku, jak i rebeliantów.

Od niedzieli w Syrii przebywa 20-osobowa misja ONZ, która ma w trzech miejscach zweryfikować doniesienia o użyciu broni chemicznej w czasie syryjskiego konfliktu. - Zgadzam się ze stanowiskiem Rady Bezpieczeństwa ONZ: trzeba kolejny raz wezwać strony walczące w tej tragicznej wojnie domowej do zaprzestania walk. Byłoby najwłaściwsze, gdyby przedstawiciele misji ONZ zbadali także te najnowsze informacje. Trudno powiedzieć, jak wygląda rzeczywistość - stwierdza Iwiński.

Potworna zbrodnia w Syrii - drastyczne zdjęcia

Rada Bezpieczeństwa ONZ omawiała atak na przedmieściach Damaszku na pilnym posiedzeniu zwołanym w środę wieczorem czasu polskiego. Wyraziła "głębokie zaniepokojenie" doniesieniami o ataku i oświadczyła, że sprawę należy wyjaśnić. Nie zażądała jednak przeprowadzenia śledztwa przez inspektorów ONZ, którzy obecnie przebywają w Syrii. Sformułowaniom jednoznacznie domagającym się takiego śledztwa sprzeciwiły się Rosja i Chiny, które od początku syryjskiego konfliktu konsekwentnie wspierają. Rosja nie wyklucza, że atak był prowokacją.

d92qrhi

Czarnecki: potrzebne natychmiastowe śledztwo

Również Ryszard Czarnecki, europoseł PiS podkreśla, że trzeba dokładnie sprawdzić, co się stało i ustalić odpowiedzialnych za użycie broni chemicznej. Polska w środę w nocy razem z ponad 30 innymi krajami zaapelowała do sekretarza generalnego ONZ, aby "natychmiast przeprowadził skuteczne śledztwo w tej sprawie, by ustalić wszelkie okoliczności - czy, w jaki sposób i kto użył tej broni".

Czarnecki przypomina, że tego rodzaju doniesienia można wykorzystywać do rozgrywek politycznych, tak jak miało to miejsce w przypadku Iraku. - Przywódcy niektórych państw zachodnich argumentem posiadania przez Saddama Husajna broni chemicznej uzasadniali interwencję, później okazało się, że takiej broni Husajn w ogóle nie posiadał. Obecne doniesienia zapewne są prawdziwe, ale trzeba bardzo precyzyjnie ustalić, kto za ten atak odpowiada - podkreśla. Rozmówca Wirtualnej Polski nie ma wątpliwości, że międzynarodowa opinia publiczna nie powinna pozostać obojętna i bezczynna w obliczu tragedii w Syrii.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

- Nie można udawać, że nic się nie stało, ale najpierw trzeba ustalić fakty i dopiero potem podjąć wspólnie decyzję. Nie powinniśmy reagować pochopnie i emocjonalnie - studzi emocje europoseł PiS. Pytanie, jaka będzie skuteczność działań ONZ. Zdaniem Iwińskiego konflikt w Syrii, który pochłonął już ok. 100 tys. ofiar, jest obecnie nierozwiązywalny. - ONZ nie ma możliwości skutecznego zadziałania ze względu na rozbieżne stanowisko stałych członków Rady Bezpieczeństwa. USA nie palą do interwencji, bo koszty są zbyt duże. Trudno zresztą ją sobie wyobrazić w obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie - stwierdza.

d92qrhi

- Mamy obecnie do czynienia z wielkim kryzysem Arabskiej Wiosny, której postulaty były godne poparcia, jeśli chodzi o demokratyzację, natomiast doszło do całkowitej destabilizacji w regionie. Właściwie poza Marokiem i Jordanią, wszędzie sytuacja jest rozchwiana, dlatego wszystkie scenariusze mogą wchodzić w grę - ocenia Iwiński. Np. upadek autorytarnego rządu Muammara Kadafiego doprowadził do rozlania się po kontynencie libijskiej broni, bez której nie doszłoby do ostatnich wydarzeń w Mali czy Republice Środkowoafrykańskiej.

- Klasyczne powiedzenie arabskie mówi: wielbłąd ma swoje plany, a poganiacz swoje. W regionie panuje wiele sprzecznych interesów. Inne ma Rosja, inne konserwatywne rządy krajów arabskich, takich jak Arabia Saudyjska czy Katar, dysponujące ogromnymi pieniędzmi... Według potwierdzonych źródeł szef wywiadu Arabii Saudyjskiej przez cztery godziny rozmawiał z Władimirem Putinem w Moskwie i próbował go przekonać, żeby Rosja wycofała się z popierania władz Syrii. Obiecując w zamian wyrównanie ewentualnych ogromnych strat finansowych. Chaos w Syrii i sytuacja w Egipcie po upadku Hosniego Mubaraka wpływa też niezwykle niekorzystnie na pozycję Izraela, który dotąd miał stabilnych partnerów, a teraz otworzyła się puszka Pandory - wymienia Iwiński.

Rozmówca Wirtualnej Polski zwraca uwagę, że opozycja wobec reżimu Baszara al-Asada jest podzielona. - Wojna domowa toczy się też wewnątrz syryjskiej opozycji - stwierdza. Jego zdaniem podejrzane wydaje się, że do ataku z użyciem gazów bojowych doszło akurat w momencie, kiedy w Syrii przebywa misja ONZ.

d92qrhi

Polskie MSZ w oświadczeniu potępiło atak rakietowy na ludność cywilną na przedmieściach Damaszku. Wyraziło też "najwyższe możliwe zaniepokojenie" w związku z tym, że mógł on być przeprowadzony przy użyciu broni chemicznej. Podkreślono, że "potwierdzenie tych oskarżeń będzie świadczyło o absolutnie nieakceptowanej kolejnej eskalacji konfliktu i będzie bez względu na okoliczności stanowiło pogwałcenie wszelkich norm prawa międzynarodowego".

- Prawdopodobne użycie jest jeszcze bardziej szokujące z tego powodu, że doszło prawdopodobnie do niego w dniu, w którym rozpoczęła swoją misję komisja ONZ, która ma zbadać poprzednie doniesienia o użyciu broni chemicznej w Syrii - podkreślił rzecznik MSZ Marcin Bosacki.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska

d92qrhi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d92qrhi
Więcej tematów