Ta komisja zmiecie nie tylko SLD
"Rzeczpospolita" zamieszcza rozmowę z Janem
Rokitą, liderem Platformy Obywatelskiej i głównym śledczym
komisji ds. afery Rywina, który mówi o znaczeniu komisji śledczej
ds. PKN Orlen.
08.11.2004 | aktual.: 08.11.2004 06:23
- "Demontaż III Rzeczpospolitej", "wrzód historii" - tak prezydent mówi o komisji śledczej ds. PKN Orlen. Komisja ds. afery Rywina nie budziła aż takich emocji - rozpoczyna rozmowę z Janem Rokitą, Luiza Zalewska.
- Nasza komisja z pewnością była bardziej ostrożna w formułowaniu wniosków. Cały czas pozostawała pod kontrolą obozu rządzącego. Poza tym inny był zasięg sprawy, którą badaliśmy. Nasza kompromitowała ówczesnego premiera Leszka Millera i jego najbliższe otoczenie. Od początku ta sporawa wyglądała na taką, która może przyczynić się do odebrania władzy Millerowi, ale nigdy nie wyglądała na sprawę, która może zlikwidować SLD.
- Nie zazdrości pan komisji ds. Orlenu? Za jednym zamachem sprawdza darczyńców fundacji prezydentowej, żąda billingów prezydenckich ministrów, prześwietla gości pałacu. Wasza nie była w stanie przeforsować nawet wniosku o udostępnienie billingów Millera - pyta Zalewska.
- Straszliwie zazdroszczę tych możliwości dochodzenia do prawdy. Gdybyśmy i my takie mieli, pracowalibyśmy krócej i efektywniej, a prawdziwi sprawcy afery Rywina już by byli ukarani. Ale pamiętajmy, że nasza komisja była pierwsza. Stąpała ostrożnie, niczym po nieznanym gruncie w ciemnej jaskini. Teraz w jaskini palą się wszystkie światła. Pamiętajmy też, że sytuacja była inna. Nasi świadkowie byli jak z betonu, a jeśli już się sypali, to nie z własnej woli, lecz dlatego, że byli przyłapywani na łgarstwach i matactwach.
- Dzisiaj można przesłuchać prezydenta i prokuratorów. Można przesłuchać funkcjonariusza ABW, który nawet jeśli mówi "nie pamiętam", to daje do zrozumienia, że nie zależy mu na tym, by mu uwierzono. Bo po siódmym, czy ósmym "Nie pamiętam" dodaje: Dlaczego panowie chcecie bym to pamiętał, skoro żyję w kraju, w którym prezydent nie pamięta, czy skończył studia, czy nie - odpowiada Rokita. (PAP)