Ta grafika robi furorę w sieci. Islamiści winni tylko 9 proc. zamachów w Europie
Grafika ze statystykami Europolu robi furorę w polskim internecie. Zgodnie z nią zaledwie 9 proc. dokonywanych na terenie Unii Europejskiej zamachów, to ataki dżihadystów. Niestety, aż 95 proc. ofiar zamachów zginęło właśnie w wyniku działań islamskich radykałów.
Wykres przedstawiający statystykę zamachów w roku 2016 jest popularny wśród osób, które próbują udowodnić brak zasadniczego związku pomiędzy terroryzmem a religią islamską. I mają rację - zaledwie 9 proc. ataków terrorystycznych, do których w ubiegłym roku doszło w Europie, to sprawka dżihadystów. Znacznie częściej uderzają separatyści i etnonacjonaliści, którzy są odpowiedzialni za aż 70% spośród 142 ataków. Islamistów wyprzedza także skrajna lewica (19 proc.).
Problem polega na tym, że ze względu na stosowane przez islamistów metody ich ataki są dużo bardziej tragiczne w skutkach. Aż 95% ze 142 ofiar śmiertelnych aktów terrorystycznych, to ofiary radykałów islamskich. Zgodnie z raportem Europolu, "prawie wszystkie zgłoszone zgony i większość poszkodowanych to wynik ataków terrorystycznych dżihadystów".
Istotny - i dla wielu zaskakujący - jest brak wyraźnej relacji pomiędzy liczbą zamachów a kryzysem imigracyjnym. W roku 2015 doszło bowiem do 211 ataków na terenie Europy. Widać tendencję spadkową. Mniejsza jest także liczba zabitych (9 ofiar mniej w 2016 roku). Liczba dżihadystycznych zamachów spadła z 17 do 13. Szansa na śmierć z rąk terrorystów wynosi na terenie Unii Europejskiej 1:3 500 000 (jeden do 3,5 miliona). Według różnych statystyk najczęstszych przyczyn śmierci wyżej plasują się m.in. zadławienie jedzeniem i upadek z łóżka, fotela i kanapy.